Zgodnie z oczekiwaniami, po słabym początku wczorajszej sesji, w późniejszych godzinach notowania ropy naftowej osuwały się w dół, testując okolice 50 USD za baryłkę jako techniczne wsparcie. Niemniej, zostało ono obronione, a cena tego surowca z powrotem ruszyła w górę. Dzisiaj rano notowania amerykańskiej ropy WTI przekroczyły z powrotem poziom 51 USD za baryłkę i obecnie sięgają okolic 51,50 USD za baryłkę.
W czwartek wsparciem dla strony popytowej na rynku ropy naftowej były dane zawarte w cotygodniowym raporcie Departamentu Energii USA, dotyczącego zapasów paliw. Ze względu na poniedziałkowe święto w USA, raport ten w bieżącym tygodniu został przedstawiony nie w środę, lecz w czwartek. Podano w nim, że w minionym tygodniu zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych spadły o 2,75 mln baryłek. To większa zniżka niż oczekiwano (spodziewano się spadku o 1,9 mln baryłek), to także zupełnie inny kierunek niż pokazywały środowe dane zaprezentowane przez Amerykański Instytut Paliw (wzrost zapasów o 3,1 mln baryłek).
Z kolei dzisiaj rano kupujących na rynku ropy wspierają optymistyczne dane dotyczące importu paliw do Chin. Według nich, we wrześniu Państwo Środka importowało 37 mln ton ropy naftowej, czyli około 9 mln baryłek dziennie. To drugi najlepszy wynik w historii, podnoszący średnią dla miesięcy styczeń-wrzesień do poziomu 8,5 mln baryłek dziennie. Co więcej, najnowsze prognozy wskazują na możliwość utrzymania się dużego importu ropy do Chin także w ostatnim kwartale br.
SOJA
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne