Dla złota, którego ceny w ujęciu całego roku zniżkowały o prawie 5%, był to najgorszy rok od 2015 roku. Z kolei srebro zostało przecenione o około 12%, co oznacza, że poradziło sobie najgorzej od 2014 roku. Spadkowy rok zaliczyły także platyna (około 9%) oraz pallad (około 20%). Obniżone zainteresowanie metalami szlachetnymi było wynikiem kilku czynników. Po pierwsze, na globalnych rynkach akcji kontynuowana była hossa, a inwestorzy mieli raczej pozytywne nastawienie do ryzyka. To zmniejszało atrakcyjność złota, które traktowane jest głównie jako tzw. bezpieczna przystań.

Po drugie, Rezerwa Federalna najpierw ogłosiła, a później rozpoczęła proces wycofywania się z wyjątkowo luźnej polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych. Obecnie trwa proces ograniczania programu skupu aktywów w USA, a na 2022 rok zapowiadane są podwyżki stóp procentowych. Te działania Fed doprowadziły do wzrostu wartości amerykańskiego dolara, co uderzyło w notowania złota oraz pozostałych metali szlachetnych.

Biorąc pod uwagę te niesprzyjające warunki, notowania złota jednak i tak poradziły sobie w miarę nieźle. A to może być zapowiedzią lepszego 2022 roku na rynku tego i pozostałych szlachetnych kruszców.