Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Lubelski Węgiel Bogdanka szacuje, że wejście w życie zmian w zakresie wymagań jakościowych węgla opałowego przełożyłoby się na eliminację ok. 200 tys. ton sprzedaży węgla z tej kopalni. Z kolei wpływ finansowy wyniósłby około 140 mln zł rocznie. Z naszych rozmów z analitykami wynika, że te kwoty mogą być jednak nieco zawyżone.
W kwietniu resort klimatu przekazał do konsultacji projekt rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych. Teraz upubliczniono na stronach rządowych zgłoszone do niego uwagi. Do rozporządzenia w ramach konsultacji odniosło się również Ministerstwo Przemysłu. Jak czytamy w piśmie, w przypadku Bogdanki, która aktualnie eksploatuje złoże z zawartością siarki w zakresie 1,50 proc. – 1,70 proc., wejście w życie 1 września 2024 r. ograniczenia zawartości siarki do poziomu 1,2 proc. spowodowałoby niedobór węgla na ścianie wschodniej już w najbliższym sezonie grzewczym. – Wprowadzenie nowych, zaostrzonych norm jakościowych dla węgla opałowego może mieć poważne konsekwencje dla rynku we wschodniej części Polski, zwłaszcza jeśli chodzi o dostawy krajowego węgla opałowego produkowanego przez LW Bogdanka. Aktualnie obowiązujące parametry jakościowe są wynikiem długotrwałych uzgodnień z branżą górniczą i są dostosowane do specyfiki produkcji krajowych kopalni. Nowe normy mogą spowodować obniżenie podaży węgla opałowego w sortymentach średnich i grubych – informuje nas spółka.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.