Środki z Funduszu na Transformację zostaną wykorzystane na pokrycie bieżących kosztów, które rosną. Jak podaje JSW, decyzja została podjęta po dokładnej analizie sytuacji finansowej firmy, z myślą o jej dalszym rozwoju i utrzymaniu płynności finansowej. – W związku z niekorzystną koniunkturą na rynku stali oraz niższym wydobyciem, które jest związane m.in. z zeszłorocznymi pożarami ścian w kopalniach Pniówek i Budryk, dbając o dobro firmy, postanowiliśmy sięgnąć po część naszych oszczędności zgromadzonych w Funduszu Inwestycyjnym Zamkniętym – wyjaśnia Ryszard Janta, prezes JSW. Zgodę na umorzenie certyfikatów FIZ musi wyrazić jeszcze rada nadzorcza.
Przyczyny decyzji
Jakub Szkopek, analityk Erste Securities, wskazuje, że poza kwestiami rynkowymi, jak spadek cen węgla koksującego i energetycznego, być może jedną z przyczyn sięgnięcia po środki z funduszu są problemy geologiczne. – Problemem w spółce może być jednak niespójna komunikacja. Na konferencji po wynikach za I kw. 2024 r. nowy zarząd zapowiedział, że w 2025 r. chce być ponownie spółką dywidendową. Teraz z kolei słyszymy o konieczności sięgnięcia do Funduszu Stabilizacyjnego. Tymczasem zapisy umowy konsorcjalnej z bankami przewidują, że 12 miesięcy od momentu wypłaty środków z tego Funduszu nie może zostać wypłacona dywidenda – dodaje analityk.
Kolejny problem – nowa kopalnia
Zdaniem Szkopka kolejny problem to przyszłość kopalni Bzie II. – Inwestycja pochłonęła 3–4 mld zł. Mamy tam obecnie jedną ścianę w eksploatacji, a być może zarząd – jak sugerował ostatnio w Katowicach – będzie rozważał przerzucenie sprzętu i ludzi na inne fronty – zaznacza analityk.
Czytaj więcej
Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej podjął decyzję o sięgnięciu po środki zaoszczędzone w Funduszu Inwestycyjnym Zamkniętym (FIZ). Zostaną wykorzystane na finansowanie bieżącej działalności grupy. Firma odnotowała w I kw. stratę netto.
W maju wiceprezes JSW Adam Rozmus przyznał, że przed spółką jest bardzo ważna decyzja dotycząca ruchu Bzie. – Był duży program dotyczący budowy kopalni Bzie, natomiast pewne uwarunkowania, które się zmieniły – m.in. brak koncesji na wydobycie – powodują, że jesteśmy w zupełnie innym miejscu. W związku z tym przed zarządem decyzje dotyczące formuły funkcjonowania tamtego obszaru górniczego – zapowiedział wówczas.