Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Coraz więcej czarnych chmur zbiera się osobami, które odpowiadały za fuzję Orlenu z Lotosem. Kolejnym akordem tej sprawy jest wszczęcie śledztwa przez Prokuraturę Okręgową w Płocku. Chodzi o nadużycia udzielonych uprawnień, jak też niedopełnienie obowiązków przez członków zarządu Orlenu i przez inne osoby obowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą spółki w latach 2018–2022. Miały one powstać w związku z przygotowaniem, prowadzeniem negocjacji, ustalaniem warunków i podpisaniem umów dotyczących połączenia Orlenu z Lotosem, a następnie umów dotyczących zbycia po rażąco niskiej cenie udziałów w firmach wchodzących w skład grupy Lotos. W szczególności jest mowa o sprzedaży 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej na rzecz Saudi Aramco. W ten sposób miało dojść do wyrządzenia Orlenowi szkody majątkowej nie mniejszej niż 4 mld zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Mijają trzy lata od finalizacji fuzji obu koncernów. Z licznych korzyści, jakie miała przynieść akcjonariuszom i Polsce wyszło niewiele. Nawet o tych już uzyskanych koncern informuje w sposób lakoniczny i mało przekonujący.
Mimo braku oznak ożywienia w europejskich gospodarkach zarząd Grupy Kęty nie widzi zagrożenia dla realizacji całorocznej prognozy wyników.
Dotychczas grupa składała zamawiającym około 500 zleceń rocznie. Po I półroczu było ich tylko nieco ponad 100. Słabo wygląda sytuacja w biznesie usług dla gazownictwa i związanych z OZE. Duże nadzieje wiązane są z kolei z obróbką metali.
Celem grupy jest zwiększenie udziału działalności środowiskowej w strukturze wyników oraz mocy przetwórczych w istniejących zakładach. Zarząd stawia też na wzrost efektywności operacyjnej i redukcję kosztów.
Dzięki nowelizacji ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin, KGHM powinien w 10 lat „zaoszczędzić” ponad 10 mld zł. Warunkiem są jednak inwestycje w nowe złoża rud miedzi i srebra zlokalizowane na terenie naszego kraju.
Mimo chwilowo niesprzyjających warunków zewnętrznych węgierski koncern wierzy, że w średnim terminie sytuacja ulegnie poprawie. W efekcie dużo inwestuje i dąży do wytwarzania produktów chemicznych o wysokiej wartości dodanej.