Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Przychody ze sprzedaży węgla w największej spółce górniczej w Polsce – Polskiej Grupie Górniczej – są nadal wyższe od kosztów produkcji. Mimo coraz trudniejszej sytuacji rynkowej węgiel – jak zapewnia na śląski gigant – nie jest sprzedawany ze stratą.
Jednak już w kolejnych zdaniach – w odpowiedzi na nasze pytania o rentowność wydobycia – PGG przyznaje, że analizując sytuację rynkową, obserwowana jest nadpodaż węgla opałowego w stosunku do zapotrzebowania gospodarstw domowych oraz duża presja cenowa i ilościowa węgla sortowanego z importu, głównie z Kazachstanu, które stanowią realną konkurencję dla węgla polskiego. – Do czynników wspierających taki stan należą m.in. niskie zużycie opału wynikające z korzystnych warunków atmosferycznych (krótki i łagodny poprzedni sezon grzewczy oraz ciepła tegoroczna jesień), duże zapasy poczynione przez klientów indywidualnych w zeszłym sezonie w obawie przed kryzysem i niską dostępnością węgla oraz zmiany w sposobach ogrzewania domów jednorodzinnych – informuje nas biuro prasowe PGG. Ta sytuacja może się utrzymać dłużej, bo jak dodaje PGG, w tym momencie nie widać na rynku sygnałów o istotnie wzrastającym zapotrzebowaniu na węgiel opałowy.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.