Gotowość do zimy rok temu wyznaczał stan zapasów węgla. Zgodnie z danymi Agencji Rozwoju Przemysłu z miesiąca na miesiąc te zapasy rosną. Tylko między majem a czerwcem na zwałach przybyło blisko 800 tys. ton węgla, na którego już brakuje chętnych. Zapasy surowca rosną, bo chętnych w postaci firm energetycznych brakuje. Dostrzegamy coraz głębsze spadki produkcji energii w elektrowniach, m.in. na węgiel kamienny. W okresie styczeń–lipiec 2023 r. wyprodukowano 42,96 TWh energii elektrycznej z węgla kamiennego. To spadek o 13,71 proc. rok do roku. W lipcu z węgla kamiennego wyprodukowano aż 18,5 proc. mniej energii rok do roku.
Węglowa nadpodaż
To, że węgla jest sporo, widać po danych udostępnionych przez Ministerstwo Aktywów Państwowych. Zapasy węgla kamiennego przy elektrowniach na 30 czerwca 2023 r. wyniosły 4,68 mln ton. Zapasy w analogicznym okresie 2022 r. sięgały 2,16 mln ton. Potwierdza to jeden z największych producentów energii w Polsce, firma Tauron. – Obecnie we wszystkich jednostkach wytwórczych Taurona poziom zapasów węgla jest zgodny z zasadami rozporządzenia (o zapasach węgla – red.) – informuje nas spółka. Jak wynika z danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska większe są także zapasy węgla przy elektrociepłowniach. Do 1 sierpnia br. te zapasy wynosiły 2,8 mln ton, zaś rok wcześniej było to 2,1 mln ton. Oznacza to, że tylko przy elektrowniach i i ciepłowniach zapasy węgla wynoszą już blisko 7,5 mln ton wedle stanu na 1 sierpnia. Rok wcześniej, też wedle stanu na początek sierpnia, było to zaś 4,26 mln ton.
Z kolei stan zapasów węgla kamiennego ogółem w kopalniach na koniec czerwca 2023 r. wyniósł 3,27 mln ton, w porównaniu ze stanem zapasów na koniec czerwca 2022 r. był wyższy o 1,80 mln ton. Nie ma więc także presji na kopalnie, aby te wydobyły więcej węgla. Jak informuje nas Bogdanka, plan produkcji na ten rok wynosi ok. 7 mln ton węgla handlowego. W 2022 r. było to 8,4 mln ton. – Obecnie nie mamy jakichkolwiek sygnałów ze strony elektrowni z GK Enea (główny odbiorca) i pozostałych odbiorców, które wskazywałyby na potrzebę korekt naszego planu – mówi nam Dariusz Dumkiewicz, wiceprezes ds. handlu i inwestycji w LW Bogdanka.
Zapasy rosną, bo i import węgla w pierwszej połowie tego roku był bardzo wysoki. W okresie styczeń–czerwiec br. sumaryczny import węgla kamiennego wyniósł - jak wynika z danych MAP - 11,57 mln ton, w tym 1,30 mln ton węgla do produkcji koksu i 10,27 mln ton węgla energetycznego. Ten import dalej rośnie co pokazują dane Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W okresie od stycznia do lipca 2023 r. do Polski zaimportowano 12,47 mln ton węgla kamiennego.