Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W najbliższych latach MOL Group planuje rozwinąć działalność związaną z recyklingiem chemicznym zarówno opartym na surowcach organicznych, jak i nieorganicznych. Inwestycje w tym zakresie chce realizować samodzielnie i poprzez partnerstwa biznesowe. Koncern informuje, że z pierwszym projektem już ruszył. W jego ramach m.in. rozpoczął współpracę z małymi producentami oleju z pirolizy tworzyw sztucznych (proces rozkładu surowców pod wpływem wysokiej temperatury i bez dostępu tlenu). „Realizacja organicznej inwestycji zajmie mniej więcej trzy lata, ale dzięki współpracy możemy znacznie wcześniej wejść na rynek z produktami poddanymi recyklingowi chemicznemu. Te pierwsze kroki mają na celu przetestowanie naszych modeli biznesowych, po których nastąpi wiele inwestycji na większą skalę” – twierdzą przedstawiciele MOL Group.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.