Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Stacje tankowania wodoru, obok punktów ładowania pojazdów elektrycznych, mają być w przyszłości jednym z podstawnych elementów infrastruktury zeroemisyjnego transportu. Fot. shutterstock
O wodorze od dłuższego czasu mówi się jako o paliwie przyszłości, z którym wiele branż i spółek wiąże duże nadzieje. Szczególnie mocno jego potencjalną użyteczność akcentuje się w energetyce i transporcie. Zanim jednak dojdzie do komercjalizacji projektów, minie jeszcze co najmniej kilka lat. Widać to chociażby po liczbie oddawanych do użytku stacji tankowania wodoru. Wprawdzie globalne wzrosty w ujęciu procentowym są stosunkowo wysokie, bo na poziomie kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu procent rocznie, ale w ujęciu liczbowym już nie wyglądają tak imponująco. Z danych firmy konsultingowej Ludwig-Bölkow-Systemtechnik wynika, że na koniec 2022 r. funkcjonowało na całym świecie 814 stacji tankowania wodoru. W Europie było ich 254, z czego 105 w Niemczech. W Polsce zidentyfikowano jedną stację wodorową.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.