W czerwcu grupa Orlen zanotowała 16,6 USD marży rafineryjnej na przerobie każdej baryłki ropy. To o jedną trzecią więcej niż w maju, ale z drugiej strony tylko połowa tego co rok temu. Słabiej wygląda cały II kwartał. Wówczas marża rafineryjna wyniosła 13,8 USD i tym samym spadła o 25 proc. w ujęciu kwartał do kwartału i 48 proc. w porównaniu z tą sprzed roku. Orlen tymczasowo zawiesił publikację modelowej marży petrochemicznej z powodu aktualizacji formuły. Kiedy poda jej wartość według nowej metodologii, nie informuje. Nie zmienia to faktu, że zyskowność biznesu rafineryjno-petrochemicznego spada.
Słabszy II kwartał
– W czerwcu marża rafineryjna Orlenu wzrosła miesiąc do miesiąca, ale z drugiej strony kolejne miesiące mogą być już pod tym względem gorsze m.in. ze względu na zwiększony eksport diesla z Chin. Na rynku widać też niższy popyt na paliwa i spadek premii lądowych, które mogą mieć negatywny wpływ na zrealizowaną marżę biznesu rafineryjnego – mówi Michał Kozak, analityk Trigon Domu Maklerskiego. Z jego szacunków wynika, że w Orlenie spada też w ujęciu miesiąc do miesiąca marża petrochemiczna.
– Na segment wydobycia negatywny wpływ ma spadek notowań gazu i ropy. Do tego należy dodać spadek kursu USD/PLN, co sumarycznie powinno spowodować spadek wyniku w II kwartale względem I kwartału – uważa Kozak. Z danych Orlenu wynika, że w czerwcu średnia cena ropy Brent wynosiła 74,7 USD, podczas gdy na początku roku przekraczała 80 USD, a rok temu 123 USD. Z kolei błękitne paliwo na TGE kosztowało w czerwcu 153 zł za 1 MWh, a w styczniu ponad dwa razy tyle. Wreszcie średni kurs USD/PLN wynosił w czerwcu 4,12 zł, a w styczniu 4,36 zł.
Drogie inwestycje
Zdaniem Kozaka w najbliższych tygodniach negatywny wpływ na notowania akcji Orlenu mogą mieć nie tylko spadające wyniki koncernu i pogarszające się otoczenie, ale i obawy o mocny wzrost kosztów realizowanych i planowanych inwestycji. – Przesłanką do takich ocen są niedawne informacje o wzroście wartości sztandarowego projektu Olefiny III z 13,5 mld zł do 25 mld zł przy niezmienionym oczekiwanym EBITDA z tego przedsięwzięcia na poziomie ponad 1 mld zł rocznie. Wprawdzie Orlen chce dodatkowo zwiększyć wartość inwestycji i zyski dzięki inwestycjom modernizacyjnym w instalacje, które miały być zamknięte po uruchomieniu Olefin III, ale nie wiadomo, czy w przyszłości znowu nie dojdzie do wzrostu kosztów i opóźnień na budowie – twierdzi Kozak.
Przez niemal całą środową sesję cena akcji Orlenu spadała, chwilami nawet do około 64 zł. Tendencja taka utrzymuje się od 21 czerwca, kiedy to kurs osiągnął lokalne maksimum na poziomie 67 zł, co zapewne było konsekwencją uchwalenia przez WZ rekordowej dywidendy wynoszącej 5,5 zł na walor.