Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Grupa Orlen dysponuje na polskim rynku 511 stacjami ładowania i 1083 punktami ładowania aut elektrycznych. Tym samym depcze po piętach liderowi branży, czyli GreenWay Polska. Ta firma, według ostatnich danych, ma nad Wisłą 530 stacji i 1181 punktów ładowania. Stan posiadania kolejnych firm jest już istotnie mniejszy.
Orlen przegrywa rywalizację z GreenWay Polska, również jeśli wziąć pod uwagę liczbę instalacji posiadanych na wszystkich rynkach. Giełdowa spółka wylicza, że dysponuje jeszcze 88 stacjami i 170 punktami ładowania w Czechach oraz 5 stacjami i 10 punktami ładowania w Niemczech. Tym samym jej łączny stan posiadania to 604 stacje i 1263 punkty ładowania. W GreenWay Polska to odpowiednio 748 oraz 1595.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.