Unimot podał wstępne szacunkowe wybrane dane finansowe za I kwartał tego roku. W tym czasie grupa zanotowała 2,99 mld zł przychodów i 104,9 mln zł zysku EBITDA skorygowanego o szacunkową wycenę zapasu obowiązkowego paliw płynnych i gazowych, uzasadnione przesunięcia w czasie kosztów i przychodów oraz zdarzenia jednorazowe. W ujęciu rok do roku wzrosły one odpowiednio o 28,8 proc. oraz o 23,3 proc. Ostateczne dane mają być opublikowane 23 maja.
Kolejny dynamiczny wzrost wyników finansowych był m.in. następstwem utrzymujących się wysokich marż w biznesie oleju napędowego. To z kolei było konsekwencją sytuacji rynkowej związanej z wprowadzeniem od 5 lutego embarga na diesla pochodzącego z Rosji i obawami o jego dostępność po wdrożeniu sankcji. Unimot przekonuje, że efektywnie wykorzystał tę sytuację, dzięki przyjętej strategii handlowej i zwiększonemu potencjałowi logistycznemu (zakup cystern kolejowych i kolejowej firmy Olavion).
W I kwartale giełdowa grupa sprzedała łącznie 506 tys. m sześc. oleju napędowego, benzyn i biopaliw, co w ujęciu rok do roku oznaczało wzrost aż o 56 proc. Ponadto sprzedała 78 tys. ton LPG (zwyżka o 47 proc.). Był to efekt wzmożonego popytu na paliw płynne w Polsce i Ukrainie. Pozytywne rezultaty przyniosła też skuteczna realizacja strategii handlowej dotyczącej obrotu energią elektryczną.
„Jako Unimot nieustannie wykorzystujemy naszą elastyczność i szybkość reagowania, by każde wyzwanie przekuć w szansę biznesową. Zapowiadaliśmy, że rekordowy wynik wypracowany przez grupę w 2022 r. będzie trudny do powtórzenia, jednak robimy wszystko, by był on jak najwyższy w tym wymagającym otoczeniu makroekonomicznym” - mówi Adam Sikorski, prezes Unimotu, cytowany przez spółkę w komunikacie prasowym.
Jego zdaniem, w związku z dywersyfikacją kierunków dostaw paliw przez Ukrainę, ubiegłoroczny rekordowy eksport na ten rynek nie będzie już prawdopodobnie możliwy do osiągnięcia. Mimo to grupa cały czas stara się wspierać Ukrainę dostawami paliw za pomocą wszystkich dostępnych jej instrumentów. „Już teraz wykorzystujemy przejęty 7 kwietnia 2023 r. terminal w Jaśle, do tej pory przeznaczony przede wszystkim do przechowywania zapasów obowiązkowych, do eksportu paliwa na rynek ukraiński i produkt z tego terminala cieszy się coraz większym zainteresowaniem” - twierdzi Sikorski.