Popyt na asfalty nadal będzie duży. To istotna wiadomość dla Unimotu

Unimot, przejmując dwa zakłady produkcyjne Lotosu, powinien stać się obok Orlenu kluczowym graczem w branży. Firmy liczą na wzrost popytu na asfalty, ale jednocześnie przewidują, że wysokie ceny będą się utrzymywać, co uderza m.in. w firmy budownictwa drogowego.

Aktualizacja: 03.02.2022 09:40 Publikacja: 02.02.2022 14:39

Orlen, na czele którego stoi Daniel Obajtek, produkuje asfalty w Polsce (Płock i Trzebinia), Czechac

Orlen, na czele którego stoi Daniel Obajtek, produkuje asfalty w Polsce (Płock i Trzebinia), Czechach (Pardubice i Litvinov) oraz na Litwie (Możejki). Dzięki temu w ubiegłym roku grupa sprzedała około 1,3 mln ton asfaltów. Największą produkcję zrealizowała płocka rafineria. Głównymi odbiorcami wyrobów asfaltowych koncernu są wykonawcy robót drogowych. To zarówno międzynarodowe koncerny, jak i firmy o zasięgu krajowym. W ubiegłym roku około 36 proc. asfaltów koncernu trafiło na rynki zagraniczne. Największy eksport miał miejsce na Ukrainę, do Rumunii, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Niemiec i Austrii.

Foto: materiały prasowe

Lotos, którego prezesem jest Zofia Paryła, posiada potencjał wytwarzania różnego rodzaju produktów a

Lotos, którego prezesem jest Zofia Paryła, posiada potencjał wytwarzania różnego rodzaju produktów asfaltowych przekraczający 1 mln ton rocznie. Przerobu asfaltów dokonuje w Gdańsku, Jaśle i Czechowicach-Dziedzicach. Moce tamtejszych instalacji wykorzystuje tylko w części ze względu na zgłaszane przez rynek zapotrzebowanie i na ekonomicznie uzasadnioną dostępność surowca. Teoretycznie sama gdańska rafineria może z ropy produkować dużo więcej tzw. miękkiego asfaltu, niż koncern jest w stanie go przerobić na produkty gotowe. Około 25–35 proc. produktów asfaltowych Lotos kieruje na eksport.

materiały prasowe

Połączenie Orlenu z Lotosem doprowadzi do istotnych zmian w kilku branżach na polskim rynku, w tym w obszarze produkcji i przetwarzania asfaltów. Dziś płocki koncern posiada moce produkcyjne asfaltów wynoszące około 1,7 mln ton, przy czym dotyczą one zarówno polskich, jak i czeskich i litewskich jego rafinerii. Z kolei potencjał wytwórczy zakładów należących do zależnej od Lotosu firmy Lotos Asfalt wynosi ponad 1 mln ton rocznie. W wyniku fuzji polskich koncernów paliwowych i związanej z tym realizacji środków zaradczych Unimot ma nabyć instalacje przetwórcze w Jaśle i Czechowicach-Dziedzicach, które zajmują się wytwarzaniem asfaltów drogowych, modyfikowanych i przemysłowych. Ponadto w ramach 10-letniego kontraktu (z możliwością przedłużenia) będzie otrzymywał 500 tys. ton asfaltów produkowanych w gdańskiej rafinerii. Sam tzw. blok asfaltowy funkcjonujący w Lotosie pozostanie częścią spółki rafineryjnej, w której 30 proc. udziałów ma z kolei nabyć Saudi Aramco. Zgodnie z zawartą z nim umową 100 proc. asfaltów będzie jednak do dyspozycji grupy powstałej z połączenia Orlenu z Lotosem.

Zmiany udziałów

Adam Sikorski, prezes i dominujący udziałowiec Unimotu, uważa, że firma, przejmując aktywa asfaltowe

Adam Sikorski, prezes i dominujący udziałowiec Unimotu, uważa, że firma, przejmując aktywa asfaltowe od Lotosu, m.in. istotnie rozszerzy know-how w tym biznesie i rozwinie eksport. Dziś grupa swoją działalność opiera na produktach sprowadzanych z rynków zagranicznych. Import realizuje głównie z krajów naszego regionu, takich jak Niemcy, Czechy i Węgry. Część produktów pozyskuje z krajowej produkcji. Chodzi m.in. o niektóre rodzaje asfaltów modyfikowanych. Spółka przekonuje, że dotychczasowe marże jednostkowe są dla niej satysfakcjonujące, a obecnie pracuje nad zwiększeniem wolumenu sprzedaży.

materiały prasowe

Dla rynku asfaltów kluczowe znaczenie ma jednak nie sam surowiec, ale wyroby finalne. Unimot szacuje, że ich konsumpcja w Polsce wynosi w normalnych warunkach około 1,1–1,2 mln ton rocznie. Według spółki w ubiegłym roku Lotos Asfalt miał w tym rynku 44-proc. udział, Orlen Asfalt 41-proc., a Unimot, który sprzedaje wyroby asfaltowe pod marką Avia Bitumen, 5,5-proc. Znacznie mniejsze znaczenie odgrywają już kolejne firmy w tej branży, czyli TotalEnergies, Nynas i pozostali dostawcy. – Planujemy w 2022 r. utrzymać nasz dotychczasowy udział w rynku z możliwością jego zwiększenia do 7 proc., czyli o ok. 1,5 pkt proc. Zmiany struktury sprzedaży będą podyktowane zapotrzebowaniem krajowym na produkty asfaltowe zgodnie z projektami realizowanymi przez Ministerstwo Infrastruktury – mówi Robert Brzozowski, wiceprezes ds. handlowych Unimotu.

Unimot nie podaje, ile ma zapłacić za same aktywa asfaltowe. Wiadomo za to, że ten majątek razem z kupowanymi terminalami paliwowymi został wyceniony na minimum 450 mln zł. Po sfinalizowaniu tych przejęć mają one wypracowywać w najbliższych kilku latach około 70–100 mln zł wyniku EBITDA rocznie, co będzie odpowiadało 45 proc. całkowitej wartości tego zysku w grupie. Na sam biznes asfaltowy przypadnie 17 proc. EBITDA. To może oznaczać, że będzie on zarabiał 26,4–37,8 mln zł rocznie.

Według Unimotu samo czyste zsumowanie obecnych wolumenów sprzedaży Avii Bitumen i Lotosu Asfalt, oznacza, że grupa będzie posiadała około 47-proc. udział w rynku produktów asfaltowych w Polsce i będzie jego liderem. Ze względu na dostępność asfaltów w ramach umowy zaopatrzeniowej może być jednak graczem numer dwa. – Spodziewamy się, że największy udział w strukturze wolumenów będą miały asfalty drogowe, następnie asfalty modyfikowane, kończąc na asfaltach przemysłowych. Ostateczny udział będzie zależeć od aktualnej koniunktury gospodarki, przede wszystkim zakresu realizowanych inwestycji – twierdzi Brzozowski. Spośród oferowanych produktów największą marżę dają zazwyczaj asfalty modyfikowane.

Istotny eksport

GG Parkiet

Orlen szacuje, że w tym roku podaż asfaltów utrzyma się na podobnym poziomie, co w roku ubiegłym. Z kolei popyt, zarówno w kraju, jak i w Europie, będzie powoli rósł. „Jeśli chodzi o Polskę, to będzie on napędzany poprzez realizację Programu Budowy Dróg Krajowych i Autostrad, Program budowy 100 obwodnic na lata 2020–2030 czy Fundusz Dróg Samorządowych. Ambitne plany rozwojowe w zakresie inwestycji drogowych w perspektywie do 2035 r. zapowiedziała także Litwa" – zauważa biuro prasowe Orlenu. W ocenie spółki w skali całej Europy ważna będzie rosnąca aktywność w obszarze inwestycji drogowych w takich krajach, jak Niemcy, Hiszpania czy Francja.

W Lotosie wielkość sprzedaży asfaltów jest ściśle związana z planowanymi inwestycjami drogowymi w Polsce. Grupa dostarcza też swoje produkty za granicę. „Głównym rynkiem obsługiwanym przez Lotos Asfalt jest Europa Środkowo-Wschodnia oraz kraje ościenne – podaje biuro prasowe koncernu. Eksport kierowany jest m.in. do Rumunii, krajów nadbałtyckich i skandynawskich, Niemiec, Austrii oraz na Ukrainę.

Największymi odbiorcami asfaltów w Polsce są firmy zajmujące się budową dróg. – Mostostal Warszawa zwiększy zapotrzebowanie na asfalty z powodu uruchomienia kolejnej wytwórni mas bitumicznych, która będzie produkować mieszanki bitumiczne na inwestycje drogowe S-11 i S-7. Spodziewamy się również wzrostu popytu na asfalty w kolejnych okresach produkcyjnych – mówi Paweł Kwiecień, rzecznik prasowy Mostostalu Warszawa.

Z kolei tegoroczne zapotrzebowanie grup kapitałowych Mirbud i Trakcja utrzyma się na poziomie porównywalnym do roku ubiegłego. To również konsekwencja aktualnie realizowanych przez te firmy kontraktów infrastrukturalnych. Według Mirbudu rynek asfaltów może się rozwijać w kolejnych latach pod warunkiem, że ceny ulegną schłodzeniu. – Warto zwrócić uwagę na beton jako materiał coraz chętniej stosowany do budowy wierzchnich warstw dróg. O tym, który z materiałów będzie częściej stosowany do budowy dróg, będą decydowały koszty jego wytworzenia – uważa Paweł Bruger, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Mirbudu.

Wysokie ceny

Mostostal Warszawa po zakończeniu zimy spodziewa się podwyżek. Według spółki wynikać one będą przede wszystkim ze wzrostów cen oleju napędowego na światowych rynkach, podatku akcyzowego, a także kosztów samej produkcji przez rafinerie. Niewielkiego schłodzenia cen spodziewa się za to Mirbud, ale jednocześnie nie wyklucza, że w perspektywie średnio- i długofalowej światowe ceny ropy będą nadal rosnąć, a wraz z nimi ceny asfaltów. – Należy zwrócić uwagę, iż większość kontraktów realizowanych przez grupę Mirbud zasilana jest własnymi mieszankami mineralno-asfaltowymi, co ma duży wpływ na zmniejszenie ponoszonych kosztów. Niemniej jednak tak duże podwyżki cen asfaltów z pewnością wpłyną negatywnie na rentowność realizowanych kontraktów drogowych – twierdzi Bruger. Dodaje, że kontrakty te posiadają wprawdzie zapisy waloryzacyjne, jednak nie będą one wystarczające do pełnego pokrycia wzrostów cen.

Rafinerie produkujące asfalty, komentując kwestie wysokich cen, zwracają uwagę, że są one uzależnione głównie od notowań ropy na światowych rynkach, cen HFO (ciężki olej opałowy) i kursów walut. Tymczasem w ubiegłym roku notowania ropy i HFO osiągały rekordowe poziomy, co bezpośrednio przekładało się na ceny asfaltów. „Po dynamicznych wzrostach w II i III w kwartale obserwowaliśmy stabilizację z niewielką tendencją spadkową w IV kwartale. Korelację między cenami asfaltów a wspomnianymi czynnikami będzie można zaobserwować również w 2022 r." – twierdzi Orlen.

Lotos zauważa, że pewnego rodzaju ochronę przed nagłymi wzrostami rynkowych cen asfaltu stanowi wprowadzone przez grupę rozwiązanie, które daje możliwość zabezpieczania stałych cen za pośrednictwem długoletnich umów. „Kupujący może w wybranym przez siebie momencie zawrzeć umowę, która gwarantuje mu stałą, określoną cenę asfaltu. Właśnie kontrakty na stałe ceny umożliwiły w roku 2021 klientom dokonywanie zakupów po cenach niższych niż bieżące ceny rynkowe, które wahały się w zależności od bieżących notowań produktów ropopochodnych" – przekonuje Lotos.

Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc
Surowce i paliwa
Praca w kopalniach coraz mniej efektywna. Zyski górnictwa zamieniły się w straty