CR to spółka, do której należą największe czeskie rafinerie w Litwinowie i Kralupach. Jej największym akcjonariuszem jest kontrolowany przez Orlen czeski holding Unipetrol. Jemu oraz włoskiej firmie ENI, do której należy ponad 32 proc. akcji CR, przysługuje prawo pierwokupu wystawionych na sprzedaż przez Shell papierów.

[link=http://www.parkiet.com/artykul/7,864496_Orlen_ma_trzech_potencjalnych_dostawcow_ropy_.html]Jacek Krawiec, prezes Orlenu powiedział w zeszłym tygodniu „Parkietowi”, że Unipetrol skorzysta ze swojego prawa pierwokupu i nabędzie akcje oferowane przez Shella, tylko wtedy, gdy ich cena będzie bardzo atrakcyjna[/link]. Szef płockiego koncernu, a za razem przewodniczący rady nadzorczej Unipetorlu z zadowoleniem przywitałby natomiast w akcjonariacie Ceskiej Rafinerskiej... firmę MERO.– To inwestor, który może nawet ułatwić współpracę i przeforsowanie różnych zgłaszanych przez nas już wcześniej postulatów – stwierdził przed kilkoma dniami Krawiec. Czy w obecnej sytuacji Unipetrol będzie jednak zainteresowany odkupieniem akcji od Shella? – Nie komentujemy – uciął pytany o to Dawid Piekarz, rzecznik prasowy Orlenu.

MERO, to czeski odpowiednik naszego PERN-u. Kontroluje i zarządza czeską częścią rurociągu Przyjaźń oraz położonym na terytorium naszych południowych sąsiadów rurociągiem IKL. Zajmuje się również logistyką oraz magazynowaniem ropy.