W Polsce metan w pokładach węgla występuje głównie na terenie Górnośląskiego Zagłębia Węglowego. Ministerstwo Środowiska podaje, że geologiczne zasoby perspektywiczne metanu wynoszą na tym obszarze około 254 mld m sześc. Z tego do wydobycia prawdopodobnie nadaje się około 150 mld m sześc. Udokumentowane zasoby metanu występują w 49 złożach. W 2007 r. wydobyto go 526,7 mln m sześc., co stanowiło wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim o 43,1 mln m sześc. Z kolei ilość metanu wyemitowanego do atmosfery oszacowano na około 89 mln m sześc. To duży postęp, zważywszy, że dwa lata wcześniej do atmosfery trafiło 170 mln m sześc.
Zdecydowanie mniej metanu niż na Górnym Śląsku jest w złożach Dolnośląskiego Zagłębia Węglowego. Szacunki mówią o około 5 mld m sześc. Z kolei na obszarze Lubelskiego Zagłębia Węglowego zasoby nie zostały jeszcze definitywnie określone.
[srodtytul]Nie tylko zagrożenie[/srodtytul]
W Polsce metan zwykło się kojarzyć z niebezpieczeństwem, jakie niesie, pojawiając się w kopalniach węgla kamiennego. Występuje tam w postaci cząsteczek gazu zaabsorbowanych na ziarnach węgla. Pod wpływem eksploatacji uwalnia się do wyrobisk górniczych. To z kolei powoduje zagrożenie dla górników, gdyż wymieszany z powietrzem staje się gazem wybuchowym.
W tym kontekście mało kto zauważa, że metan jest podstawowym składnikiem gazu ziemnego i towarzyszy nie tylko złożom węgla, ale i ropy naftowej lub występuje samodzielnie. Co więcej, metan w kopalniach węgla coraz częściej jest wychwytywany przez stacje odmetanowania i zagospodarowywany. Reszta zazwyczaj emitowana jest z powietrzem wentylacyjnym do atmosfery.