Dziś pierwsze transakcje zawarto po 1,09 zł, właśnie o 20 proc. powyżej kursu odniesienia. Dla porównania, kurs nietransakcyjny w dniu debiutu wyniósł 6,19 zł, o prawie 2000 proc. powyżej kursu odniesienia. Po porannych transakcjach notowania znów "zawisły na widłach" - kurs nietransakcyjny wynosi 2,5 zł (+174,7 proc.).
Giełda postanowiła zawiesić notowania Atlantisu Energy. Zgodnie z regulaminem NewConnect, maksymalny okres zawieszenia to trzy miesiące.
Główny akcjonariusz, Mariusz Patrowicz, próbuje ratować sytuację - Atlantis Energy zdjął blokadę z 200 tys. akcji Patrowicza, które mają zwiększyć płynność obrotu. Jak czytamy w komunikacie - "środki pozyskane ze sprzedaży akcji zostaną w całości wpłacone i wykorzystane przez Atlantis Energy".
Poniżej komentarz Ludwika Sobolewskiego, prezesa GPW:
"W przypadku akcji spółki Atlantis Energy od dnia debiutu teoretyczny kurs otwarcia znacznie przewyższa obowiązujące na rynku NewConnect ograniczenia wahań kursu (o kilkaset procent). Warto podkreślić, że stan taki utrzymywał się pomimo tego, że do wczoraj giełda zwiększała codziennie poziom kursu odniesienia na kolejne sesje. Tak wysoki poziom TKO utrzymuje się pomimo tego, że spółka w tym czasie nie podała do publicznej wiadomości jakichkolwiek konkretnych informacji , które uzasadniałyby tak wysoką jej wycenę.