Spóźnienie może oznaczać, że zarząd nie dostanie 150 mln zł pożyczki na ratowanie firmy. Agencja Rozwoju Przemysłu będzie mogła udzielić Policom pożyczki tylko pod warunkiem, że zgodę na to wyrazi KE. Wniosek w tej sprawie trafił do Brukseli w grudniu 2009 r. Tamtejsi urzędnicy mieli jednak dodatkowe pytania. Ostatnie przesłali w połowie lutego.
Zagadnienia okazały się tak skomplikowane, że strona polska poprosiła o przedłużenie terminu udzielenia odpowiedzi. Teraz mija on 31 marca. Przed paroma dniami pisaliśmy, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który kontaktuje się z KE w takich przypadkach, wciąż nie otrzymał kompletu dokumentów, jakie są niezbędne, by udzielić odpowiedzi. Okazuje się, że Police przesłały w minionym tygodniu do ARP wszystkie brakujące informacje. – Jeszcze w poniedziałek wyślemy dokumenty do UOKiK – zapewniła wczoraj „Parkiet” Roma Sarzyńska-Przeciechowska, rzeczniczka Agencji.
Wszystko wskazuje więc na to, że KE otrzyma w wyznaczonym terminie odpowiedzi na pytania. Będzie wtedy miała kolejne dwa miesiące na ustosunkowanie się do prośby Polic o pożyczkę. Ewentualna zgoda, jeśli KE nie będzie miała nowych pytań, może więc zapaść pod koniec maja. W takiej sytuacji zakłady dostałyby pieniądze najwcześniej w czerwcu.