Stalprodukt jesienią przedstawi nową strategię

Przetwórca stali kończy pracę nad planami rozwoju na najbliższe pięć lat. Poprzednia strategia koncentrowała się na zwiększaniu mocy produkcyjnych. Planowana – na dywersyfikacji działalności

Jesienią tego roku bocheński Stalprodukt opublikuje strategię na lata 2011– 2015. – Zakładamy rozwój w dotychczasowych obszarach oraz wejście w nowe, zapewniające efekty synergii – zapowiada Piotr Janeczek, prezes Stalproduktu. – Nie mogę jednak ujawnić szczegółów – zastrzega.

W latach 2006–2009 spółka koncentrowała się na zwiększaniu mocy produkcyjnych. W przypadku najważniejszego segmentu – blach transformatorowych – z 40 tys. do 100 tys. ton rocznie. W sumie Stalprodukt w ostatnich pięciu latach przeznaczył na inwestycje około 900 mln zł. W tym roku w rozwój organiczny zainwestuje 100 mln zł.

[srodtytul]Możliwa rozbudowa grupy[/srodtytul]

Bocheńska firma, produkująca także profile oraz ochronne bariery drogowe, podejmowała już starania rozszerzenia działalności – m.in. w ostatnich tygodniach brała udział w procedurze związanej z prywatyzacją Centrozłomu Wrocław, a wcześniej starała się o zakup prywatyzowanego Zakładu Produkcyjno-Remontowego Energetyki Jedlicze. Jednak w obu przypadkach nie przeszła do ostatniego etapu procedur.

– Przejęcia nigdy nie były dla nas celem samym w sobie, stąd proponowane przez nas wyceny były dość ostrożne. Tym bardziej nie składaliśmy ofert na takim poziomie, który wiązałby się z poważnym wzrostem zadłużenia firmy – wyjaśnia Janeczek. – Niemniej nadal przyglądamy się kilku przedsiębiorstwom. To nie są duże podmioty, ale mogłyby wesprzeć naszą grupę lub zróżnicować działalność – dodaje. Dwa projekty są na etapie badania due diligence (analizy kondycji finansowo-prawnej). Chodzi o podmioty krajowe – również prywatyzowane – jak i zagraniczne.

Prezes Janeczek zapewnia, że w strategii na lata 2011–2015 zostanie utrzymana polityka dywidendowa, zakładająca wypłatę akcjonariuszom 20–30 proc. jednostkowego zysku netto. Rekomendację odnośnie do dywidendy z ubiegłorocznego zarobku (274 mln zł, czyli 40,8 zł na papier) zarząd wyda na przełomie kwietnia i maja.

[srodtytul]Walka o udziały w rynku[/srodtytul]

Kiedy trzy lata temu Stalprodukt prezentował poprzednią strategię, prognozował, że zapotrzebowanie na blachy transformatorowe długo będzie przewyższało podaż. W ostatnich rekomendacjach analitycy wskazują, że spółce będzie trudno zagospodarować w pełni rozbudowane moce.

– W tej chwili globalne prognozy dla tego produktu nie są tak optymistyczne, a trzeba pamiętać, iż 90 proc. produkcji eksportujemy. Większość z kilkunastu światowych producentów blach w ostatnich latach znacząco zwiększyła zdolności produkcyjne. Obecnie wynoszą one około 2,6 mln ton, co oznacza wzrost o około 40 proc. – szacuje Janeczek. W IV kwartale 2009 roku nastąpił spadek cen blach transformatorowych i tendencja ta się utrzymuje. – Pozostaje nam konkurować z producentami o to, który z nas zagospodaruje jak najwięcej mocy i będzie w stanie jak najwięcej na tym zarobić – kwituje prezes.

Firma szacuje swój udział w światowym rynku blach transformatorowych na co najmniej 5 proc. Prezes zaznacza, że ostatnie inwestycje miały na celu nie tylko zwiększenie produkcji, ale i uzyskiwanie produktu o lepszych parametrach, co powinno pozytywnie wpłynąć na konkurencyjność.

[srodtytul]Kryzys nie zaszkodził[/srodtytul]

Prezes Janeczek podkreśla, że w kryzysowym 2009 roku produkcja grupy wzrosła o 8 proc., podczas gdy huty borykały się ze spadkami rzędu 30–50 proc. Choć zysk netto skurczył się o 18 proc., to o wynik rzędu 250–300 mln zł dla większości spółek z branży stalowej był nieosiągalny. – Na pierwszym miejscu stawiamy gotówkę, nie chcemy też nadmiernie się zadłużać, by nie narażać się na tarapaty finansowe w czasie dekoniunktury – podsumowuje Janeczek.