Akcje KGHM podrożały wczoraj o 4,5 proc., do 116 zł. Ostatnio za jeden papier tej firmy płacono tak dużo w grudniu 2007 r. Motorem wzrostu kursu lubińskiego koncernu – ale dzięki temu i indeksu blue chips (zyskał 1 procent) – była wciąż drożejąca miedź. Na London Metal Exchange za tonę czerwonego metalu płacono wczoraj powyżej 8 tys. dolarów, najwięcej od sierpnia 2008 r.
[srodtytul]Chiński import rośnie[/srodtytul]
Międzynarodowym inwestorom spodobały się marcowe dane z Chin – tamtejszy import miedzi i wyrobów z tego metalu wyniósł 456,2 tys. ton, czyli 22 proc. więcej niż przed rokiem i 42 proc. więcej niż w lutym bieżącego roku. Państwo Środka jest największym światowym konsumentem miedzi.
– Tak duży wzrost importu będzie interpretowany przez zagranicznych inwestorów jako oznaka solidnego popytu w Chinach i będzie to kluczowy czynnik, aby kupować miedź – skomentował Zeng Chao, analityk Everbright Futures Co. w Szanghaju.
– Wchodzimy w sezon wzmożonego zapotrzebowania zgłaszanego przez przemysł, więc dane o rosnących zapasach są ignorowane – powiedział z kolei Zhang Wenhai, analityk pracujący dla Luneng Jinsui Futures.