W szystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie lubiński koncern ogłosi oczekiwany od dłuższego czasu zakup zagranicznego złoża rudy miedzi. Zarząd od miesięcy negocjuje z właścicielami spółki wydobywczej notowanej na giełdzie w Toronto.
[srodtytul]Wydobycie w 2013 roku[/srodtytul]
– Jesteśmy na ostatnim etapie rozmów – przyznaje Herbert Wirth, prezes Polskiej Miedzi. – Ustalamy w zasadzie kosmetyczne aspekty współpracy. Doszliśmy do porozumienia w najważniejszej kwestii: ceny – podkreśla. Nie chce jej jednak ujawnić. – Jest godziwa, na pewno nie przepłacamy – kwituje. Nie chce też zdradzać szczegółów transakcji. Według wcześniejszych informacji KGHM miałby kupić udziały w złożu oraz pakiet mniejszościowy akcji kanadyjskiej spółki z opcją umożliwiającą przejęcie nad nią kontroli w przyszłości.
Strategia na lata 2009–2018 zakłada, że KGHM zwiększy roczną produkcję miedzi z obecnych 500 tys. do 700 tys. ton. Jak szacuje Wirth, kanadyjskie złoże dołoży do rocznej produkcji koncernu kilkadziesiąt tysięcy ton. – Wydobycie powinno ruszyć w 2013 roku, najpierw musimy ponieść stosowne nakłady, jest to bowiem złoże na wstępnym etapie rozpoznania – wyjaśnia prezes. Inwestycje niezbędne do uruchomienia wydobycia szacuje na kilkaset milionów dolarów amerykańskich.
[srodtytul]Jak najniższe zadłużenie[/srodtytul]