W pierwszym kwartale 2009 Lotos miał 650 milionów złotych straty netto, ale wtedy zaszkodziło zadłużonej w dolarach firmie wyraźne osłabienie złotego.
W okresie styczeń-marzec 2010 Lotosowi sprzyjała drożejąca ropa, co spowodowało wzrost wyniku operacyjnego spółki, dzięki przeszacowaniu zapasów ropy o 69 milionów złotych. Lotos podał, że gdyby zastosować metodę wyceny zapasów LIFO (korygujących wynik o wahania cen ropy) miałby stratę operacyjną 2,9 miliona złotych.
Zysk operacyjny segmentu wydobywczego w I kw. 2010 r. wyniósł 39,4 mln zł wobec 15,4 mln zł straty rok wcześniej, a EBIT segmentu produkcji i handlu ukształtował się na poziomie 33,2 mln zł, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku wyniósł on 4,6 mln zł. Wynik operacyjny części wydobywczej w I kw. tego roku uwzględnia m.in. efekt zawiązania odpisów aktualizujących aktywa w kwocie 21,8 mln zł.
"Wynik operacyjny segmentu wydobywczego w I kwartale 2010 uwzględnia efekt zawiązania odpisów aktualizujących aktywa w kwocie 21,8 mln zł. związanych z negatywnym wynikiem wierceń poszukiwawczych Lotos E&P Norge oraz poniesione w tej spółce koszty ogólnego zarządu przy równoczesnym braku przychodów z działalności operacyjnej. Ze względu na norweskie przepisy podatkowe, 78 proc. kwoty odpisów aktualizujących dotyczących kosztów wierceń poszukiwawczych zmniejszyło stratę spółki na poziomie wyniku netto" - podał Lotos w komentarzu do wyników.
Spółka poinformowała, że rozpoczęcie produkcji na złożu Yme przewidywane jest na drugą połowę 2010 roku.