Jutro upływa termin przesłania odpowiedzi na opublikowane w lipcu przez ministra Skarbu Państwa zaproszenie do negocjacji w sprawie nabycia ponad 225,13 mln akcji poznańskiej Enei. To trzecia co do wielkości grupa energetyczna w kraju, właściciel elektrowni w Kozienicach.
[srodtytul]Poważni zainteresowani[/srodtytul]
Skarb Państwa sprzedaje 51 proc. akcji Enei. Ich nabywca ma też ogłosić wezwanie do sprzedaży walorów. Czy szwedzki koncern Vattenfall, który ma już 18,67 proc. papierów Enei, pozbędzie się ich? Według nieoficjalnych informacji nie odpowie on na zaproszenie ministra skarbu do negocjacji w sprawie zakupu papierów.
Z informacji „Parkietu” wynika, że możliwość złożenia oferty zakupu akcji Enei poważnie analizują GDF Suez i Electricite de France, a także hiszpański koncern Iberdrola i Kulczyk Investments należący do znanego biznesmena Jana Kulczyka. Niektórzy z tych inwestorów interesują się też gdańską Energą. Ostateczne oferty na zakup ok. 83 proc. akcji tej firmy mogą złożyć: PGE, GDF Suez, Kulczyk Investments wraz z funduszami Goldman Sachs oraz Slovenské Elektrárne, w której pakiet kontrolny ma włoski ENEL.
Wielkim nieobecnym w przetargu na Eneę będzie CEZ, który wcześniej poinformował, że nie jest już zainteresowany poznańską grupą. W opinii wielu ekspertów czeski koncern stracił szansę na odegranie istotnej roli na polskim rynku energetycznym. Jego przedstawiciele wielokrotnie zapowiadali, że tylko czekają na przetargi, by złożyć oferty. A tymczasem CEZ nie przesłał wiążącej oferty ani na gdańską Energę, ani na akcje Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin oraz walory dwóch kopalń dostarczających paliwo do ZE PAK.