W ciągu niespełna dwóch miesięcy od debiutu kurs akcji Tauronu praktycznie cały czas utrzymuje się poniżej ceny emisyjnej nie dając większych szans do zarobku nabywcom akcji w ofercie publicznej.
[link=http://grafika.parkiet.com/gparkiet/189667] Zobacz pełną wersję raportu wraz z wykresami[/link]
Sytuacja w długim terminie nie jest korzystna. Odbicie z lipcowego dna na rynkach w USA ma korekcyjny charakter i w ciągu kilku tygodni może dojść do testowania a potem przebicia majowych i lipcowych minimów. W tych warunkach cena akcji Tauronu może spaść do długoterminowego wsparcia w rejonie 4.96-5.00 PLN i niżej w zależności od skali spadków na giełdach w USA.
[srodtytul]Niekorzystny debiut[/srodtytul]
Akcje Tauronu debiutowały na GPW w Warszawie w dniu 30-go czerwca. Pierwsze notowanie wypadło w bardzo niesprzyjających okolicznościach. Można wręcz powiedzieć, że w najgorszym momencie. Po kilku tygodniach spadków główne indeksy giełdowe pogłębiły minima z maja. Na rynku panowały bardzo pesymistyczne nastroje (wykres 1). W tych warunkach wielu inwestorów zapewne wolałoby szybko zamknąć pozycje i wyjść z rynku po cenie emisyjnej, która po scaleniu akcji wyniosła 5.13 PLN. Kurs otwarcia wyniósł 5.13 PLN i szybko zaczął spadać. Cena zamknięcia wypadła na poziomie 5.05 PLN (-1.6%). Na kolejnej sesji osiągnięte zostało minimum na poziomie 4.96 PLN, potem w miarę poprawy sytuacji na rynku akcje spółki zaczęły odrabiać straty. Wykres 1. Kurs akcji Tauronu na tle indeksu WIG20 (czerwona linia) Dopiero 12-go lipca stronie popytowej udało się przekroczyć silną barierę podażową wyznaczoną przez cenę emisyjną (5.13 PLN). Dzienne maksimum wypadło na poziomie 5.20 PLN. Na początku następnej sesji osiągnięty został historyczny szczyt (5.22 PLN). Szybko jednak przewagę uzyskała strona podażowa. W ciągu dnia cena akcji spadła do poziomu 5.13 PLN. Na fixingu kurs akcji został ustalony na poziomie 5.12 PLN, towarzyszył temu bardzo duży obrót, co było złym zwiastunem na kolejne dni.