Zysk netto przypadający akcjonariuszom Bogdanki spadł w pierwszych miesiącach roku do 35,9 mln zł z 53 mln zł w I kwartale 2010 r. Zarobek był niższy, choć przychody wzrosły w ujęciu rok do roku o 5,4 proc., do 309,96 mln zł.
Jak wyjaśnia Mirosław Taras, prezes Bogdanki, wynik netto nie powinien być zaskoczeniem. – Proszę pamiętać, że dane za trzy pierwsze miesiące tego roku są prezentowane na tle wyjątkowo korzystnego okresu w 2010 r. – zaznacza.
Rok wcześniej w I kwartale Bogdanka testowała nowy kombajn strugowy (używany do wydobycia złóż o małej grubości). Duża efektywność tej technologii zaskoczyła wówczas i zarząd, i pracowników.
A początek 2011 r. stał pod znakiem mniejszego wydobycia węgla, ponieważ kopalnia się rozbudowuje (uruchomiono więcej nowych chodników). Pojawił się też problem techniczny – więcej, niż oczekiwano, kamieni w węglu z eksploatowanego właśnie złoża.
– Pierwsze trzy kwartały roku 2011 będą nieco gorsze niż w 2010 r., za to IV kwartał będzie czasem odrabiania zaległości. Jesteśmy pewni, że wyniki wówczas wzrosną – zastrzega szef Bogdanki. Nie wyklucza, że w efekcie tej poprawy cały rok 2011 okaże się lepszy niż ubiegły. Pod koniec roku nastąpi skokowy wzrost produkcji?przy tych samych kosztach.?Pod koniec września ruszy budowany właśnie szyb. To?pozwoli podwoić wydobycie.