W czerwcu Azoty ogłosiły wezwanie do sprzedaży akcji Polic. Chcą kupić od 51 do 66 proc. papierów tej spółki. Oferują po 11,5 zł. Termin odpowiedzi na wezwanie mija co prawda dopiero 16 sierpnia, ale wobec niedawnej deklaracji Skarbu Państwa, że odsprzeda swój pakiet ponad 59,4 proc. akcji Polic, losy wezwania wydają się być już przesądzone.
Powstanie zatem największa grupa chemiczna w Polsce, której kapitalizacja przekroczy
2 mld zł i będzie większa od aktualnej wyceny Puław. Marciniak spodziewa się nawet, że za kilka miesięcy wartość tarnowskiej grupy może sięgnąć 2,5 mld zł. Włączenie Polic do większej grupy może zatem stanowić spore wyzwanie dla Puław.
– Po przejęciu Polic przez Azoty Tarnów, Puławy powinny dalej realizować swoją strategię i ewentualnie czekać na atrakcyjne możliwości akwizycji. Celem przejęcia mógłby być Anwil – mówi Kamil Kliszcz z DI?BRE?Banku. Przypomina, że Orlen wraca właśnie do planów sprzedaży włocławskiej spółki, a Puławy już wcześniej interesowały się nią. – Zapewne teraz też będą się przyglądać całemu procesowi. Z punktu widzenia kupujących rekordowe ceny zbóż i nawozów nie są jednak najlepszym czasem na przejmowanie producentów nawozów – zauważa Kliszcz.
– Wydaje się, że w związku z przejęciem Polic przez Azoty Tarnów, Puławy będą bardziej zdeterminowane, żeby kupić Anwil, gdyż są w tyle pod względem konsolidacji – mówi również Michał Buczyński, analityk z Millennium DM. Dodaje, że jeśli i Tarnów, i Puławy będą starały się o spółkę Orlenu, to ta druga firma będzie bardziej skłonna zaoferować wyższą cenę. – Azoty Tarnów nie będą raczej proponować zbyt wygórowanej ceny, jeśli w ogóle podejmą starania o zakup Anwilu – dodaje Buczyński.
Wczoraj na zamknięciu sesji akcje Azotów Tarnów potaniały o 2,2 proc., do 30,27 zł, a kurs Polic nie zmienił się i wynosił 11,35 zł.