Firma tłumaczy decyzję rozbieżnymi stanowiskami stron, jeśli chodzi o realizację zlecenia, oraz niemożnością uzgodnienia ostatecznej treści umowy podwykonawczej z China Power Engineering Consulting Group Corporation. Rafako zastrzega, że rozwiązanie współpracy nie pociąga za sobą negatywnych skutków finansowych.
Współpracę z Chińczykami Rafako nawiązało latem – partnerzy mieli m.in. załatwić gwarancje od luksemburskiego oddziału Bank of China, niezbędne do podpisania umowy na budowę bloku. Zerwanie porozumienia nastąpiło w krytycznym momencie, jutro – 31 października – upływa bowiem ważność zatwierdzonej przez Tauron oferty konsorcjum Rafako. Termin był już wcześniej wydłużany, choć prezes Dariusz Lubera groził we wrześniu unieważnieniem przetargu.
Od Tauronu nie uzyskaliśmy komentarza w sprawie inwestycji w Jaworznie.
Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" również Rafako nie opublikowało dodatkowego komentarza.
– Od soboty sytuacja Rafako jest inna, niż to miało miejsce latem. Zarząd uznał, że korzystniejsza będzie inna konstrukcja niż współpraca z chińskimi podmiotami – wyjaśnia osoba zbliżona do przedsiębiorstwa.