Tauron znów spieszy na ratunek Kompanii. Rynek docieka sensu

Katowicki koncern bierze pod uwagę poszukiwanie inwestora finansowego lub infrastrukturalnego w procesie ewentualnego przejmowania nierentownej kopalni Brzeszcze.

Aktualizacja: 07.02.2017 00:53 Publikacja: 23.01.2015 05:00

Tauron znów spieszy na ratunek Kompanii. Rynek docieka sensu

Foto: GG Parkiet

Notowania katowickiej spółki nie odrobiły jeszcze strat z początku tygodnia. Wtedy zaczęła się masowa wyprzedaż papierów Taurona po informacji spółki o jej wstępnym zainteresowaniu zakupem całości lub części aktywów jednej z najbardziej zadłużonych kopalń Kompanii Węglowej. Stratę za 2014 r. tego zakładu oszacowano na 230 mln zł przy wydobyciu 900 tys. ton.

Skąd pieniądze?

Zdaniem analityków giełdowych tak drastyczne spadki kursu mamy już za sobą. Mimo to wskazują, że nad sektorem nadal wisi ryzyko zaangażowania kapitałowego w Nową Kompanię Węglową przez pozostałe spółki energetyczne, a także konsolidacji największych firm energetycznych, którą planuje Skarb Państwa.

– Jeśli zgodnie z prasowymi sugestiami Tauron połączyłby się z Eneą, to powstałby podmiot o łącznym wyniku EBITDA przekraczającym 5 mld zł rocznie i zysku netto ponad 2 mld zł. Taki podmiot nie byłby już zagrożony złamaniem kowenantów długu. Za chwilę mogłoby się też okazać, że najbardziej zadłużona dziś spółka energetyczna, jaką jest katowicki koncern, byłaby w stanie inwestować w kopalnię – zauważa Paweł Puchalski, szef działu analiz giełdowych DM BZ WBK. Jednocześnie nie wierzy, że w tej chwili w grę może wchodzić scenariusz inny niż zakup aktywów kopalni Brzeszcze za cenę inną niż symboliczna złotówka.

Inwestorzy finansowi wskazują jednak fakty, które nie świadczą na korzyść Taurona. – Pomysł przejęcia nierentownej kopalni nie spina się – uważa przedstawiciel jednego z funduszy emerytalnych. Zastanawia się nad sposobem sfinansowania takiej transakcji, zaznaczając, że katowicka spółka na razie sama ratuje swój standing finansowy, starając się wypchnąć poza bilans niektóre aktywa.

W ten właśnie sposób chce się np. pozbyć części długu obciążającego farmy wiatrowe. Większościowe udziały w spółce skupiającej te aktywa zostaną już niebawem sprzedane inwestorowi finansowemu, odciążając – według obliczeń analityków – grupę o kilkaset milionów złotych. – Na razie za wcześnie na określenie kosztów przejęcia całości lub części kopalni w Brzeszczach. Przed nami analizy ekonomiczne, techniczne i prawne. Dopiero ich efekty pozwolą nam zaplanować finansowanie projektu – mówi nam Dariusz Lubera, prezes Taurona pytany skąd weźmie pieniądze na tę transakcję. Ale już dziś nie wyklucza rozpoczęcia poszukiwań inwestora finansowego lub infrastrukturalnego w procesie ewentualnego nabycia zakładu, jeśli wydobycie stamtąd okaże się ekonomicznie opłacalne.

Pytanie tylko kto i na jakiej podstawie zgodzi się na wyłożenie pieniędzy na restrukturyzację kopalni. Bo choć fundusze infrastrukturalne mają pieniądze, to ich polityka inwestycyjna zakazuje lokowania pieniędzy w aktywa związane z paliwami kopalnymi, które zgodnie z polityką klimatyczną UE powinny być w odwrocie.

Na razie inwestorzy finansowi uważnie śledzą komunikaty ze spółki. Na ich podstawie będą podejmować decyzje o ewentualnej sprzedaży papierów w przyszłości. – Ani polskie fundusze, ani zagranica nie są zachwycone takim obrotem sprawy. Po decyzji Taurona wzrasta ryzyko zaangażowania się w proces ratowania nierentownego górnictwa przez energetykę. W krótkim terminie co prawda nie wpłynie to na dywidendy ze spółek, ale w średnim – spółki mogą robić sobie miejsce na dodatkowe inwestycje – wskazuje przedstawiciel jednego z PTE. Rynek spodziewa się też, że Tauron zrezygnuje z części swoich projektów rozpisanych w strategii, najprawdopodobniej w segmencie dystrybucji. Jednak Lubera zdecydowanie temu zaprzecza. – Planujemy kontynuację inwestycji w Tauron Wydobycie i innych spółkach grupy – podkreśla.

Ukryte motywy

Gros analityków jest zdania, że za wstępną deklaracją Taurona przemawia interes polityczny, a nie względy biznesowe. Niektórzy wręcz wytykają katowickiej spółce, że znowu zgłasza się na ochotnika w przegranej sprawie. Bo choć wskazywali, że – oprócz PGE – to właśnie nad Tauronem ciąży największe ryzyko zaangażowania w restrukturyzację górnictwa, to zdroworozsądkowo zwracali też uwagę na duże zadłużenie Taurona i fakt, że już kiedyś ratował KW, kupując od niej Południowy Koncern Węglowy.

Puchalski zaznacza jednak, że do tej pory menedżerowie katowickiej spółki wykazywali się dużą dozą zdrowego rozsądku. Dla niego kluczem do zrozumienia sensu tej transakcji są dane, których jeszcze nie znamy. – Tauron może mieć nadzieję, że przejmując całą kopalnię nie będzie musiał angażować się w zakup mniejszościowych udziałów Nowej KW. Zakupiony zakład być może będzie mógł zaś sam szybko zrestrukturyzować lub niewielkim kosztem istotnie poprawić rentowność wydobycia inwestując w istniejące złoża bądź otwierając nowe – zastanawia się.

– Kopalnia ta po głębokiej restrukturyzacji może przyczynić się do zwiększenia poziomu niezależności paliwowej grupy – tłumaczy Lubera. Zaznacza, że zwiększenie udziału własnego paliwa w wytwarzaniu energii oraz ciepła będzie możliwe także dzięki realizowanemu programowi inwestycyjnemu w kopalniach Tauron Wydobycie. Na jakiej podstawie wybrał akurat Brzeszcze? – Ta kopalnia jest nieopodal naszych zakładów wydobywczych, w tym zaledwie kilkanaście kilometrów od naszej kopalni w Libiążu, a przede wszystkim w pobliżu naszych największych elektrowni. To znacząco wpływa na poziom kosztów transportu – wyjaśnia szef Taurona.

[email protected]

Analiza techniczna | Niekorzystne przecięcie średnich kroczących

Po silnej zwyżce notowań akcji dystrybutora energii z pierwszego półrocza 2014 r., podczas której papiery podrożały z 4 zł do 5,7 zł, rynek wszedł w fazę trendu bocznego. Do dziś kurs porusza się w obrębie szerokiej konsolidacji, której górną granicą jest 5,5 zł, a dolną 4,87 zł. W wyniku grudniowej fali spadkowej cena zbliżyła się do dolnej granicy, a średnia krocząca z 50 sesji spadła poniżej 200-sesyjnej. W ten sposób na wykresie pojawiła się formacja „krzyża śmierci", która przemawia na korzyść niedźwiedzi.

Na początku tygodnia kurs znów zbliżył się do 4,87 zł. Jest to silne wsparcie, które wzmacnia 50-proc. zniesienie Fibonacciego dla zwyżki z zeszłego roku. Od dwóch dni trwa odreagowanie, którego efektem było czwartkowe podejście pod opór 5,07 zł, wyznaczony przez 38,2-proc. zniesienie. Jeśli barierę tę uda się przełamać, zwyżka może sięgnąć 5,3 zł (23,6-proc. zniesienie), a w dłuższym terminie nawet 5,5 zł.

Z kolei powrót do tendencji spadkowej i sforsowanie dolnej granicy konsolidacji byłoby złym sygnałem potwierdzającym „krzyż śmierci". W takim wypadku kurs akcji może spaść do 4,67 zł (61,8-proc. zniesienie) lub znacznie niżej, rozpoczynając trwalszy trend spadkowy.

Cel fuzji to konkurencja na rynku europejskim | Chodzi też o zwiększenie zdolności finansowych naszych grup

Rynek pozytywnie ocenia plan konsolidacji przez MSP sektora energetycznego. Według Flawiusza Pawluka z UniCredit połączenie PGE z Energą i Tauronu z Eneą jest najbardziej logicznym pomysłem ze wszystkich, które rozważał resort Skarbu. – Pierwsza grupa nadal pozostanie wysokodywidendowa, a jednocześnie będzie mogła realizować inwestycje. Z kolei przepływy finansowe drugiej utworzonej ze spółek, które i tak płaciły niższe dywidendy, po oddaniu przez Eneę Kozienic zwiększą się, uwalniając potencjał np. do zakupu udziałów w spółce górniczej – tłumaczy analityk.

Konsolidację sektora przyspiesza wizja stworzenia grup będących w stanie efektywniej konkurować z zagranicznymi koncernami. Wzrosłyby też ich możliwości finansowania prowadzonych dziś i planowanych w przyszłości inwestycji. Chodzi nie tylko o rozbudowę mocy, ale też o pomoc dla pogrążonych w kłopotach śląskich kopalni. Równoległa fuzja, nad którą pracuje MSP, zakładałaby więc połączenie spółek mniej dziś zadłużonych (PGE i Enea) z grupami o wyższych parametrach zadłużenia (Tauron i Energa).

Jeśli dojdzie do połączenia największej grupy z gdańską Energą, to (na podstawie danych za 2013 r.) powstanie podmiot o przychodach rzędu 41 mld zł, z prawie 10 mld wyniku EBITDA i blisko 4,9 mld zł zysku netto. Z kolei roczne obroty grupy utworzonej z wchłonięcia Enei przez Tauron wyniosłyby około 28,5 mld zł, wynik EBITDA takiej grupy kształtowałby się na poziomie 5,3 mld zł, a czysty zarobek – ponad 2 mld zł. Dla porównania w 2013 r. CEZ miał w przeliczeniu niespełna 34 mld zł przychodów, 13 mld zł zysku EBITDA i 5,6 mld zł zysku netto.

Analiza SWOT

Mocne strony

* Widoczne efekty restrukturyzacji rozpoczętej w 2013 r. Do końca 2015 r. ma ona przynieść ponad 1 mld zł, choć zakładano 864 mln zł.

* Znaczący udział przychodów z segmentu dystrybucji oraz duży udział w rynku sprzedaży do klientów końcowych (ok. 33 proc. w 2013 r.).

Słabe strony

* Przestarzała flota wytwórcza, wiele elektrowni wymagających zamknięcia ze względu na wymogi środowiskowe.

* Największe zadłużenie spośród państwowych spółek energetycznych w połączeniu ze znaczącymi wydatkami inwestycyjnymi w najbliższych latach.

Szanse

* Połączenie ze stosunkowo mało zadłużoną Eneą poprawi sytuację finansową Tauronu.

* Jeśli dojdzie do takiej fuzji, to wzrośnie udział katowickiego koncernu w segmencie wytwarzania z dzisiejszych 14 proc. do 22 proc., a po wejściu Kozienic do systemu – nawet do 26–27 proc.

Zagrożenia

* Jako największy sprzedawca energii spółka mocno odczuje spadek marży w tym segmencie.

* Coraz większa konkurencja w segmencie detalicznym może się przyczynić do odpływu klientów.

* Działalność prowadzona na niestabilnym rynku.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc