Jak podaje zarząd, jak dotąd strajk spowodował już zmniejszenie planu przychodów na I kwartał o 130 mln zł. – Straty w produkcji są większe, ale część dostaw dla klientów realizowaliśmy z naszych zapasów – wyjaśnia Robert Kozłowski, zastępca prezesa JSW.
W piątek zarząd i związki zawodowe podpisali protokół uzgodnień i rozbieżności. Jak ocenia zarząd, w miejscach, gdzie udało się dojść do kompromisu możliwe jest osiągniecie oszczędności na poziomie 140 mln zł w 2015 r. – To wystarczy jedynie na pokrycie niezrealizowanych wpływów ze sprzedaży, jakie poniesiemy w wyniku trwającego strajku – kwituje Kozłowski.
Dodał, że strony sporu wciąż różnią się w kwestiach zasadniczych, które mogą decydować o poprawie sytuacji JSW w dłuższym terminie. Chodzi o wprowadzenie sześciodniowego tygodnia pracy i uzależnienie wypłaty 14. pensji od kondycji spółki. Zarząd chce również wypłacić 14 pensją w obecnym roku w ratach. Wypłata czternastek kosztuje spółkę około 230 mln zł rocznie. Termin wypłaty przypada 13 lutego.
Zarząd podkreśla, że każdego dnia otrzymuje telefony od zaniepokojonych klientów. Deklaruje, że tuż po zakończeniu strajku usiądzie do rozmów z odbiorcami węgla i będzie negocjować dalsze dostawy. – Z pewnością jednak ci klienci, dla których jesteśmy strategicznym dostawcą, przeanalizują sobie tę sytuację i podejmą działania zamierzające do większej dywersyfikacji dostaw – podkreślił Zagórowski.
Zarząd spółki zaprosił liderów związkowych na rozmowy w poniedziałek na godz. 13.