– Spółka z pewnością uzyskała w II kwartale lepsze wyniki niż w I kwartale. Mieliśmy bowiem do czynienia z odbiciem cen kluczowego dla spółki surowca – butadienu, a także z dobrą sytuacją na rynku opon w Azji – przekonuje Kamil Szlaga, analityk DM Trigon. – Wszystko wskazuje na to, że najgorsze Synthos ma już za sobą. Jednak wciąż nie są to zadowalające poziomy kwartalnych wyników – dodaje.
Na poprawę otoczenia rynkowego, a zwłaszcza rosnące ceny butadienu, wykorzystywanego do produkcji kauczuków, zwraca też uwagę w swojej najnowszej rekomendacji Monika Kalwasińska z DM PKO BP. – II kwartał przyniósł odwrócenie niekorzystnych tendencji na rynku butadienu i wzrost ich notowań mimo utrzymywania się niskich cen ropy naftowej. Synthos jest jedną z niewielu firm w segmencie kauczuków zintegrowaną pionowo, co w przypadku wzrostu cen butadienu w połączeniu ze stabilizacją notowań nafty pozwala na uzyskanie wyższych marż niż konkurencja – wyjaśnia Kalwasińska. Dodaje jednak, że sytuacja na rynku butadienu pozostaje niestabilna i wciąż jest największym czynnikiem ryzyka dla wyników spółki.
Jednocześnie zwraca uwagę, że w tym roku wyniki Synthosu są wzmocnione przez nowy segment środków ochrony roślin. Pierwsze efekty sprzedaży tych produktów były już widoczne w I kwartale tego roku. Natomiast od 2016 r. motorem poprawy wyników Synthosu będzie nowa instalacja do produkcji zaawansowanych technologicznie kauczuków typu SSBR w Oświęcimiu. Inwestycja pochłonie ponad 0,5 mld zł.
Synthos zrezygnował natomiast z budowy fabryki kauczuków w Brazylii. Spółka rozwiązała już umowy z brazylijskim koncernem Braskem na dostawy surowców do planowanej instalacji. Przyczyną było niespełnienie się warunków zawieszających wejście w życie umowy, w tym zapewnienie przez Braskem długoterminowych dostaw ropy naftowej do swoich zakładów. Jak wyjaśnia zarząd spółki, kolejnym powodem było też istotne przekroczenie założonego budżetu na budowę fabryki.
– Rynek był przygotowany na zawieszenie projektu w Brazylii, bo już wcześniej docierały do nas informacje o problemach z pozyskaniem głównych surowców do planowanej fabryki – zaznacza Szlaga. Zauważa jednocześnie, że inwestorzy oczekują kolejnego projektu, który zastąpi inwestycję w Brazylii.