Wspólne poszukiwania ropy naftowej i gazu ziemnego w wielu krajach są standardem. Tak jest chociażby w Norwegii, gdzie co do zasady udziały w danej koncesji przyznaje się kilku firmom. Mniejszościowe pakiety w koncesjach mają w tym kraju m.in. firmy z grup kapitałowych Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa oraz Grupy Lotos. Prowadzenie wspólnych projektów poszukiwawczych i wydobywczych coraz większą popularność zyskuje również w Polsce.
Na terenie naszego kraju najwięcej podpisanych umów o wspólnych operacjach ma PGNiG. Wydaje się to naturalne, zważywszy że do koncernu należą obecnie 74 koncesje na poszukiwania ropy i gazu ze 131 ogółem wydanych przez resort środowiska. Jeszcze więcej koncesji spółka ma w zakresie wydobycia, bo 227 na 234 dotychczas wydanych. Co dają umowy o wspólnych operacjach? – Prowadzenie prac z partnerami daje możliwość wymiany doświadczeń oraz pozwala na intensyfikowanie działań prowadzonych prac. Obecnie najbardziej zaawansowani z pracami jesteśmy z firmą FX Energy, z którą przystępujemy do zagospodarowania złoża Karmin – mówi Dorota Gajewska, rzecznik prasowy PGNiG. Dodaje, że głównym celem prowadzonych przez koncern prac w Polsce jest utrzymanie krajowego wydobycia ropy i gazu na obecnym poziomie wynoszącym około 33 mln boe rocznie.
Z raportu rocznego za ubiegły rok wynika, że grupa PGNiG na polskich koncesjach współpracowała lub nadal współpracuje z kilkoma podmiotami. Wymieniono: PKN Orlen, Grupę Lotos, Chevron Polska Energy Resources, San Leon Energy, Calenergy Resources Poland, Eurogas Polska i Energię Bieszczady.
Nie zawsze jednak tego typu umowy przynoszą wymierne korzyści. Przykładem może być zwłaszcza porozumienie zawarte pomiędzy PGNiG a KGHM, PGE, Tauronem i Eneą w sprawie poszukiwań i wydobycia gazu ze skał łupkowych na 160 km kw. pomorskiej koncesji Wejherowo. Zawarto je w połowie 2012 r. Wstępnie ustalono wówczas, że konsorcjum będzie dążyć do uruchomienia trzech kopalni w pobliżu miejscowości Kochanowo, Częstkowo i Tępcz. Budowa miała kosztować około 1,72 mld zł i trwać do 2016 r. Półtora roku później umowa wygasła. Nie podano wówczas, dlaczego wspólne poszukiwania nie będą kontynuowane. Są jednak i pozytywne przykłady oraz kolejne umowy dotyczące współpracy.
Bieszczady i Wielkopolska
Kilka dni temu PGNiG oraz Orlen Upstream, spółka zależna PKN Orlen, podpisały umowę o wspólnych operacjach na ośmiu koncesjach zlokalizowanych w Bieszczadach. Dzięki niej strony przeprowadzą razem prace poszukiwawcze, których celem jest rozpoznanie oraz wydobycie ropy i gazu ze złóż konwencjonalnych w obrębie województwa podkarpackiego. – Trwają obecnie prace planistyczne i uszczegóławiające program prac na 2015 r. i kolejne lata – informuje biuro prasowe PKN Orlen. Jego przedstawiciele uszczegóławiają, że chodzi m.in. o badania sejsmiczne, odwierty oraz tzw. zabiegi intensyfikacyjne.