Co więcej, budżet inwestycyjny spółki jest elastycznie dostosowywany do zmian na rynku surowców. Według firmy wykonywanie nowych odwiertów będzie opłacalne ekonomicznie przy cenie czterdziestu kilku USD za baryłkę ropy.

Obecnie realizowana produkcja w Tunezji (tylko w tym kraju grupa prowadzi dziś wydobycie) utrzymuje jednak dodatnie saldo przepływów finansowych nawet przy kursie 30 USD. Co ważniejsze, spółka dzięki dotychczas dokonywanym obniżkom kosztów bieżących zarabia coraz więcej na każdej pozyskanej baryłce. O ile w IV kwartale tzw. netback (wartość bieżąca netto) wynosił w Tunezji 4,55 USD za boe (baryłka ekwiwalentu ropy), o tyle w I kwartale już 11,44 USD.

Serinus Energy informuje, że w Rumunii pracuje obecnie nad rozpoczęciem próbnego wydobycia błękitnego paliwa z odwiertu o nazwie Moftinu-1001. Ponadto zarząd jest w trakcie dopracowywania programu wierceń i zakończył przygotowywanie projektu niezbędnej infrastruktury naziemnej. Konieczność otrzymania odpowiednich pozwoleń i atestów powoduje, że prace wiertnicze oraz budowa mogą rozpocząć się w II połowie roku. Ponadto zarząd poszukuje partnera gotowego do podjęcia współpracy w Rumunii na zasadzie joint venture.

W I kwartale Serinus Energy zanotował spadek skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży do 13,4 mln zł, czyli o 50,3 proc. Był on efektem zniżki wydobycia w Tunezji i pozbycia się przez grupę aktywów produkcyjnych na Ukrainie. W efekcie czysta strata grupy wzrosła z 15,4 mln zł zanotowanych w I kwartale 2015 r. do 137,1 mln zł w tym roku.