Wśród strategicznych projektów przewidzianych do przygotowania i realizacji do 2020 r. znalazły się działania zmierzające do pozyskania niekonwencjonalnych źródeł błękitnego paliwa. Chodzi o pozyskanie gazu z łupków i z pokładów węgla (metan). Dokument nie precyzuje, w jaki sposób ten cel ma być osiągnięty i kto go ma realizować.

Tymczasem zwłaszcza dalsze poszukiwania gazu z łupków wydają się mocno wątpliwe. Liczba koncesji w tym zakresie od 2012 r., gdy udzielono ich 115, spadła do dziś do 30. Cztery z nich posiada PGNiG, siedem Orlen Upstream (firma zależna od PKN Orlen), a pięć Lotos Petrobaltic (należy do Grupy Lotos). Na koncesjach niewiele się jednak dzieje. Wystarczy prześledzić sytuację pod względem wykonanych odwiertów. W tym roku nie zrealizowano żadnych prac w tym zakresie. W 2015 r. wykonano cztery odwierty, co i tak oznaczało najniższą ich liczbę od 2010 r. Dziś tylko PGNiG realizuje istotne inwestycje poszukiwacze. Ze składanych przez PGNiG deklaracji wynika jednak, że w najbliższych miesiącach powinno się wyjaśnić, czy mają one szansę na kontynuację, czy też zostaną zawieszone. O dalszych pracach zdecydują dwa zabiegi szczelinowania hydraulicznego prowadzone na Pomorzu i analiza uzyskanych w ten sposób danych.

Niewiele lepiej sytuacja wygląda w zakresie poszukiwań metanu. PGNiG zapowiedziało przeprowadzenie zabiegów szczelinowania hydraulicznego w odwiertach wykonanych w pokładach węgla w Gilowicach na Górnym Śląsku. Dla spółki będzie to jednak pierwsza próba wydobycia metanu z pokładów węglowych. Jeśli testy się powiodą, wykona w Gilowicach kolejne odwierty poszukiwawcze. Celem obecnych jest przede wszystkim pozyskanie wiedzy i doświadczenia niezbędnych przy pozyskiwaniu metanu z jeszcze nieeksploatowanych złóż węgla.