Wkrótce decyzje o kolejnych źródłach PGE

Do połowy roku Polska Grupa Energetyczna zdecyduje o wyborze technologii dla nowego bloku w Dolnej Odrze. Dziś rozważane są cztery scenariusze.

– Jeśli chodzi o Dolną Odrę, to bierzemy pod uwagę wybudowanie tam duobloku, jednostki na zgazowanie węgla, elektrowni o parametrach nadkrytycznych lub multipaliwowej, wykorzystującej śmieci – wskazał Henryk Baranowski, prezes zarządu największej grupy energetycznej w kraju.

Potrzeba elastyczności

Zaznaczył, że ostateczna decyzja będzie zależna także od rozmów z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi i potrzeb operatora w zakresie jakości pracy takiego bloku. Eksperci wskazują, że na północy potrzeba jednostek bardzo elastycznych, których pracę można obniżyć do minimum technicznego w czasie tzw. nocnej doliny, kiedy zapotrzebowanie znacząco spada. Jednak Baranowski pytany, czy duoblok w Dolnej Odrze byłby preferowany, wskazał także na wady, np. trudność przy eksploatacji bloku. W połowie roku będzie decyzja nie tylko o technologii, ale także o mocy budowanej w tej elektrowni jednostki. Taką inwestycję mogłoby wesprzeć powstające w grupie TFI, które ma uzyskać licencję na przełomie III i IV kwartału.

Ze względu na duże koszty inwestycyjne blok na zgazowanie węgla wydaje się mało prawdopodobny. Choć akurat tę technologię w przypadku Dolnej Odry wskazuje minister energii Krzysztof Tchórzewski (podobnie jak wobec siłowni planowanej w okolicach Bogdanki). Z kolei jednostka o parametrach nadkrytycznych (podobne jednostki budowane są w Opolu przez PGE) nie byłaby optymalna, jeśli chodzi o elastyczność. Trzeba pamiętać, że na północy Polski jest wiele farm wiatrowych. Dodatkowo w sposób niekontrolowany przepływa do nas część energii generowanej przez farmy zlokalizowane w niemieckich landach.

W tym roku wydatki inwestycyjne PGE będą porównywalne z tegorocznymi. W 2016 r. sięgnęły 8,2 mld zł i były o 14 proc. niższe niż rok wcześniej.

Dywidenda zależna

Patrząc na budżet inwestycyjny oraz planowane akwizycje, PGE będzie podejmować decyzje o rekomendacji dotyczącej dywidendy z ubiegłorocznego zysku. Na razie zarząd nie podjął jeszcze decyzji. – Stanie się to bliżej terminu walnego zgromadzenia – zaznaczył Emil Wojtowicz, wiceprezes ds. finansowych PGE.

Do tego czasu rozstrzygnie się sprawa zakupu aktywów konwencjonalnych EDF. PGE wraz z konsorcjum trzech firm (PGNiG Termika, Energa i Enea) prowadzą due diligence. Prezes PGNiG Piotr Woźniak wskazał, że udział Termiki w przejmowanych aktywach wyniesie 30 proc. Ujawnił, że jeden z partnerów ma także 30 proc., a dwaj pozostali – po 20 proc. Przedstawiciele PGE pytani nie chcieli wprost odpowiedzieć na pytanie, czy jako liderzy konsorcjum przejmującego Elektrownię Rybnik i elektrociepłownie od Francuzów obejmą kolejne 30 proc. Ale nie zaprzeczyli temu. Nie skomentowali także, czy po transakcji zamierzają podzielić aktywa między siebie, czy tez pozostawić je w spółce celowej. W przypadku podziału PGE mogłaby włączyć elektrociepłownie do wydzielanej spółki Kogeneracja. Jej strategię grupa przedstawi w połowie roku. – Wszystkie scenariusze są dziś możliwe – stwierdził tylko Baranowski.

Pytany o oszczędności zrealizowane w 2016 r. w ramach programu poprawy efektywności wskazał na cięcia wydatków rzędu kilkuset milionów złotych. Podobnego zmniejszenia kosztów spółka spodziewa się w 2017 r. Kwota będzie wyższa, jeśli uda się sprzedać Exatela. PGE nadal chce go sprzedać Polskiej Grupie Zbrojeniowej (choć list intencyjny wygasł w grudniu). Jak wynika z naszych informacji, z nikim innym nie podjęto rozmów. Baranowski liczy na finalizację transakcji do końca II kwartału.

[email protected]