Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Handel gazem na funkcjonujących w Polsce platformach obrotu nadal rozwija się w sposób nierównomierny. O ile na TGE, spółce z grupy GPW, jest już w pełni dojrzały, o tyle na rynkach pozagiełdowych (OTC) ciągle znajduje się w fazie zalążkowej. Wystarczy zauważyć, że ubiegły rok był dla TGE najlepszy w historii pod względem obrotów błękitnym paliwem. Łączny wolumen transakcji wyniósł 114,5 mln MWh (magawatogodziny), co oznaczał wzrost o 7,1 proc. Wyjątkowo dużo transakcji zawierano na rynku spotowym. Nieznacznie spadł za to wolumen obrotów na rynku terminowym.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.
Analitycy przypuszczają, że KGHM będzie chciał przeznaczyć wiele miliardów złotych na rozbudowę już funkcjonujących w Polsce kopalń i budowę nowej. To pozwoli jedynie na utrzymanie produkcji na dotychczasowym poziomie.