Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wzrostowi cen ropy w ostatnich dniach sprzyjało ponowne uruchomienie wielu amerykańskich rafinerii po huraganach oraz podwyżki prognoz Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) i OPEC dotyczących popytu na surowiec. IEA spodziewa się, że światowy popyt na ropę wzrośnie w tym roku najmocniej od 2015 r. – Wygląda na to, że dobre samopoczucie wróciło na rynek ropy. Utrzymywanie się dobrych nastrojów to częściowo reakcja na „bycze" prognozy popytu na ropę przedstawione przez wiodące agencje. Podwyższone prognozy wraz ze spadkiem wydobycia w krajach OPEC wzmocniły oczekiwania dotyczące osiągnięcia równowagi przez rynek – twierdzi Stephen Brennock, analityk z firmy PVM Oil Associates.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.