Jednak w ostatnim czasie to nie popyt na stal był główną przyczyną zwyżki notowań: presję na wzrost cen wywierały przede wszystkim perspektywy ograniczenia jej produkcji w Chinach. Państwo Środka, ograniczając nadwyżki mocy produkcyjnych m.in. w branży węglowej i stalowej, tylko w tym roku chce zmniejszyć produkcję stali o około 50 mln ton, tak aby docelowo ograniczyć produkcję o 100–150 mln ton rocznie. W tym roku w ramach działań zmierzających do ochrony środowiska (zwłaszcza kontroli smogu) zdecydowało się na likwidację niektórych hut. W kolejnych latach można się spodziewać dalszych działań spowalniających rozwój przemysłu ciężkiego. Chiny są największym globalnym producentem stali, odpowiadającym za prawie połowę światowej produkcji i, tym samym, zostawiającym daleko w tyle innych producentów (Japonia, Indie, USA i Rosja posiadają zaledwie kilkuprocentowe udziały w globalnym rynku). Co więcej, Chiny są nie tylko liderem w produkcji, ale także wiodącym eksporterem oraz głównym konsumentem.
Stal nie jest jedynym surowcem na celowniku chińskich władz. Aby skutecznie zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza, konieczne będzie dalsze ograniczanie produkcji m.in. aluminium oraz cementu, których Chiny również są głównym producentem w skali świata.