Prawo antymonopolowe. PGNiG podtrzymuje swoje oskarżenia dotyczące Gazpromu

Według polskiej spółki Rosjanie nadal naruszają prawo antymonopolowe UE i nie zastosowali się do niego.

Aktualizacja: 28.02.2018 06:29 Publikacja: 28.02.2018 04:04

Komisja Europejska poinformowała PGNiG, że zamierza odrzucić jego wniosek o włączenie się do unijnego dochodzenia antymonopolowego przeciw Gazpromowi – informują dziennikarze z Politico. Decyzja jednak nie zapadła.

PGNiG przypomina, że 10 marca 2017 r. złożyło wniosek o włączenie spółki jako strony skarżącej do postępowania antymonopolowego wobec Gazpromu. – Wniosek ten nie został do dzisiaj rozpatrzony przez KE, mimo że od daty jego złożenia upłynął prawie rok. W tym czasie PGNiG wielokrotnie zwracało się do Komisji o rozstrzygnięcie tego wniosku – podaje biuro prasowe spółki. Jednocześnie firma podkreśla, że akceptacja lub odrzucenie wniosku w żaden sposób nie przesądza o zasadności zgłoszonych uwag w procesie badania rynku w ramach postępowania antymonopolowego.

Szkody na rynku

Polski koncern cały czas podtrzymuje swoje stanowisko wobec działań Rosjan. Wskazuje na wieloletnie naruszanie przepisów prawa antymonopolowego i domaga się nałożenia na Gazprom kary finansowej i dodatkowych zobowiązań.

Według PGNiG naruszenia Gazpromu mają charakter długotrwały i poważny. – Doprowadziły do znacznych szkód na rynku gazu w Środkowej Europie. Dotyczy to zarówno konkurencji na rynku gazu, jak i strat finansowych ponoszonych przez odbiorców tego surowca – twierdzi polska spółka. Chodzi m.in. o takie działania jak zawyżanie cen błękitnego paliwa oraz uzależnianie dostaw surowca od utrzymania lub przejęcia kontroli nad infrastrukturą gazową. Co więcej, Rosjanie nadal naruszają prawo antymonopolowe i do dziś nie zastosowali się do niego.

Środki zaradcze

PGNiG domaga się, aby decyzja wydana przez KE wobec Gazpromu doprowadziła przede wszystkim do skutecznego zakończenia naruszeń prawa antymonopolowego i usunięcia ich skutków. Przypomina, że ewentualna kara finansowa trafiłaby do budżetu UE, a nie do poszkodowanych. Z kolei ewentualne środki zaradcze pomogłyby całemu rynkowi.

Chodzi m.in. o przyznanie przez Gazprom swoim klientom jednorazowego prawa do ustalenia formuły cenowej w kontrakcie odnoszącej się do ceny na konkurencyjnych rynkach europejskich wraz z mechanizmem weryfikacji tej ceny w procedurze arbitrażu. Kolejna zmiana miałaby obejmować klauzule „bierz lub płać" poprzez obniżenie obecnego maksymalnego poziomu obowiązkowego odbioru gazu w kontraktach długoterminowych przez klientów z Europy Środkowej i Wschodniej do maksymalnie 75 proc.

– Rozwiązanie to pozwoli przywrócić konkurencję pomiędzy przedsiębiorstwami energetycznymi z Europy Zachodniej, które dysponują elastycznymi kontraktami zawartymi z Gazpromem a przedsiębiorstwami, którym Gazprom narzucił sztywne warunki kontraktów długoterminowych – twierdzi PGNiG. Polska spółka chce też, aby Rosjanie zbyli udziały w niektórych przedsiębiorstwach będących właścicielami infrastruktury przesyłowej i magazynowej w UE oraz bezwzględnie stosowali się do wszystkich zasad III pakietu energetycznego.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc