PKN Orlen i Grupa Lotos zgodnie deklarują, że nie będą przerzucać na kierowców tzw. opłaty emisyjnej, która ma być pobierana w wysokości 8 gr netto od sprzedaży detalicznej każdego litra oleju napędowego i benzyn. W efekcie to one pokryją związane z tym koszty. Pozyskane z opłaty pieniądze mają się przyczynić do ograniczenia zanieczyszczeń powietrza, w tym zwłaszcza smogu.
– Spodziewane wpływy z nowej opłaty zgodnie z projektem to około 1,7 mld zł rocznie – mówi Piotr Woźny, pełnomocnik prezesa rady ministrów ds. programu „Czyste powietrze". Dodaje, że Polska musi poprawić jakość powietrza, gdyż w przeciwnym razie grożą nam unijne kary sięgające nawet 0,5 mld zł rocznie.
Zapłacą koncerny
W związku z tym, że najwięcej w Polsce oleju napędowego i benzyn sprzedaje grupa PKN Orlen, to przede wszystkim ją obciąży nowa danina. Podczas poniedziałkowej konferencji zarówno przedstawiciele tej spółki, jak i Grupy Lotos nie potrafili jednak powiedzieć, ile może ona wynieść w skali roku, nawet przy założeniu sprzedaży paliw na poziomie 2017 r.
Mateusz Bonca, stoi na czele Grupy Lotos
Przeprowadzając szacunki na podstawie udziałów obu koncernów w rynku detalicznym paliw w Polsce, można jednak określić jej łączną wartość na około 0,58 mld zł rocznie w przypadku płockiego koncernu i 0,19 mld zł w przypadku gdańskiej grupy. Z kolei biorąc pod uwagę ilość faktycznie sprzedanych do finalnych odbiorców benzyn i oleju napędowego, można je oszacować odpowiednio na ponad 0,59 mld zł oraz 0,13 mld zł. Dla porównania w ubiegłym roku czysty zarobek grupy PKN Orlen wyniósł 7,17 mld zł, a Grupy Lotos ponad 1,67 mld zł.