Jak wynika z informacji podanych wcześniej przez Prairie, Sąd Okręgowy w Warszawie zabezpieczył roszczenie spółki o ustanowienie użytkowania górniczego na złożu Lublin (historyczne złoża K-4-5, K-6-7, K-8 i K-9) do czasu zakończenia postępowania sądowego. Tym samym sąd – jak tłumaczy australijska spółka - zakazał ministrowi środowiska udzielania innym podmiotom koncesji i zawierania umów o ustanowienie użytkowania górniczego na ten obszar wydobywczy.

Mimo to Bogdanka złożyła wniosek koncesyjny. Informuje, że zasoby operatywne objęte projektem zagospodarowania złoża w okresie obowiązywania koncesji, o którą wnioskuje spółka, czyli do 2046 r., szacowane są na 66 mln ton węgla. W dalszej kolejności Bogdanka planuje wystąpić o przedłużenie koncesji, co pozwoliłoby zwiększyć poziom zasobów o kolejne 60 - 70 mln ton. Zwiększenie zasobów o 66 mln ton oznaczałoby przedłużenie żywotności kopalni o ok. dziewięć lat. Bogdanka pierwszą ścianę na złożu K-6-7 chce uruchomić w 2022 r., przy założeniu, że koncesja zostanie przyznana jeszcze w tym roku. Pole to przylega bezpośrednio do obszaru, który Bogdanka już eksploatuje. Skrajne ściany w polu Stefanów znajdują się w odległości zaledwie 500 - 600 metrów od K 6-7.

- Pozyskanie do eksploatacji tego obszaru oznaczałoby synergie przekładające się wprost na efektywność wydobycia Bogdanki  – tłumaczy Artur Wasil, prezes LW Bogdanka. - Przyznanie kolejnej koncesji Bogdance, jednemu ze strategicznych dostawców węgla na krajowym rynku a także jednej z najważniejszych firm na Lubelszczyźnie, byłoby korzystne z punktu widzenia interesu publicznego – dodaje prezes.