Co napędza kurs KGHM

Zdaniem analityków strach przed strajkami w Chile to paliwo wzrostu notowań miedzi, które się wyczerpuje. Teraz dużo będzie zależeć od siły chińskiej gospodarki i apetytu na surowiec.

Publikacja: 14.07.2020 05:25

Co napędza kurs KGHM

Foto: Bloomberg

W poniedziałek kurs KGHM rósł o nawet 6,5 proc., do 108,6 zł, poziomu najwyższego od kwietnia ub.r. Notowania mkną w górę w ślad za kursami miedzi, które zyskują na fali obaw o spadek podaży metalu. Już od pewnego czasu słychać doniesienia o wzroście zakażeń w Ameryce Południowej, w tym Chile (to największy producent surowca). Teraz obawy podsycane są możliwymi strajkami w kopalniach. Jak trwałym paliwem może być strach?

Obawy już w cenie?

– Sądzę, że z fundamentalnego punktu widzenia notowania miedzi nie mają podstaw do podtrzymania trendu wzrostowego – ocenia Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ. – Na razie, mimo dużej liczby zachorowań wśród górników, globalna produkcja surowca nie ucierpiała znacząco – wiele firm utrzymywało produkcję. Tymczasem popyt na miedź wyhamował ze względu na wcześniejsze restrykcje związane z koronawirusem, w tym przestój niektórych sektorów gospodarki – wskazuje.

Jej zdaniem wiele czynników ryzyka zostało już uwzględnionych w cenach miedzi. Inwestorzy już od dłuższego czasu dyskontują bowiem możliwość ograniczenia produkcji w południowoamerykańskich kopalniach, a w ostatnich dniach w dużej mierze wycenili oni także możliwość wystąpienia strajku w Chile.

– Nie bez znaczenia jest fakt, że strajki w kopalniach miedzi nie są i nigdy nie były rzadkie – pojawiają się one niemal każdego roku i na ogół nie wpływają istotnie na produkcję, o ile nie przeciągają się w czasie na co najmniej kilka tygodni. To sprawia, że w coraz mniejszym stopniu strajki wpływają na wzrost notowań miedzi – przekonuje Sierakowska.

Michał Stajniak, analityk rynku surowców w XTB, zaznacza, że ostatnim razem czteromiesięczne nieprzerwane zwyżki notowań miedzi były obserwowane w trakcie ożywienia po poprzednim kryzysie finansowym.

– Mamy dosyć spore obawy o podaż, przede wszystkim związane z możliwymi protestami dotyczącymi płac dla górników w Chile. Taka sytuacja pojawia się jednak praktycznie co roku i nie powinna w dużej mierze wpłynąć na długoterminowe zatrzymanie podaży. Niemniej jest to czynnik ryzyka, który powoduje, że cena ma podstawy do dalszych zwyżek – uważa Stajniak. – Dodatkowo pojawiają się obawy, że rozprzestrzenianie się koronawirusa wśród górników może zatrzymać kopalnie nie tylko w Chile, ale w całej Ameryce Południowej. Warto jednak pamiętać, że w tym przypadku bardziej będzie liczył się zysk niż zatrzymanie epidemii, więc sytuacja przynosi jedynie obawy, a nie powinna wpłynąć realnie na ograniczenie podaży – ocenia.

Analityk ocenia popyt jako niezły, biorąc pod uwagę niskie zapasy zarówno w Chinach, jak i na świecie. – Przynajmniej patrząc na pierwszy rzut oka. W najbliższy czwartek poznamy dane za II kwartał pod względem zmiany PKB w Chinach. Rynek oczekuje dwucyfrowego wzrostu kwartalnego oraz wzrostu rocznego na poziomie ponad 2 proc. W tym samym czasie na całym świecie mają być notowane spadki. Widać, że bardzo tani pieniądz w Chinach, jak i na całym świecie, wraz z programami wsparcia dla infrastruktury prowadzą do długoterminowego wzrostu popytu na miedź – mówi Stajniak. – Sygnałem ostrzegawczym jest to, że wzrost akcji kredytowej równa się również wzrostom zapotrzebowania na miedź pod zabezpieczenia kredytów. Oznacza to, że popyt na metal może być wykreowany sztucznie. Taka sytuacja miała miejsce w 2014 r., co doprowadziło później do serii wielomiesięcznych spadków – przypomina.

Zdaniem analityka, o ile w gospodarki nie uderzy II fala globalnej pandemii, o tyle miedź ma szanse, by dojść do szczytów z 2017 r., a więc ponad 7 tys. USD za tonę, a być może na wzrost takiego rzędu jak w latach 2009–2010 – padł wtedy rekord, blisko 10 tys. USD.

Dwie kopalnie KGHM

KGHM w Chile ma kopalnię Sierra Gorda (55 proc. udziałów w joint venture) i mniejszą – Franke. Lubiński koncern nie skomentował, jak teraz wygląda jego sytuacja w Chile.

Już w piątek #zapytajKGHM

Już w piątek Marcin Chludziński, prezes KGHM, pojawi się w naszej redakcji i weźmie udział w sesji pytań i odpowiedzi na naszym kanale na Twitterze (twitter.com/parkietcom). Start sesji Q&A od godziny 11.00. To dobra okazja, by dowiedzieć się, co słychać w biznesie Polskiej Miedzi i na globalnym rynku czerwonego metalu. Na pytania związane z biznesem KGHM już teraz czekamy na Twitterze, wystarczy je oznaczyć hashtagiem #zapytajKGHM. Pytania można też przesłać mailem na [email protected].

Szczegóły akcji: parkiet.com /zapytajKGHM

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc