ROPA NAFTOWA
Brak klarownego stanowiska OPEC w kwestii produkcji ropy naftowej.
Listopad na rynku ropy naftowej był najgorszym miesiącem od marca 2020 roku, czyli od czasu pierwszego uderzenia pandemii w globalną gospodarkę i popyt na ten surowiec. Grudzień także rozpoczyna się na tym rynku nerwowo, a wszystko za sprawą spotkania przedstawicieli krajów OPEC+, którzy debatują nad kolejnymi krokami dotyczącymi porozumienia naftowego.
Wokół decyzji rozszerzonego kartelu nadal mamy więcej pytań niż odpowiedzi. Konkretnych informacji nie przyniosło nawet wczorajsze spotkanie państw OPEC (czyli samego kartelu, w węższym gronie), podczas którego rozważano różne scenariusze działań. To zaś oznacza, że dzisiaj może czekać nas burzliwa dyskusja w gronie OPEC+, a co za tym idzie, warto przygotować się na wyższą zmienność cen ropy.
Jaką decyzję może podjąć OPEC+? Na razie bazowy scenariusz nadal zakłada utrzymanie dotychczasowego tempa podwyżek produkcji ropy naftowej – co oznaczałoby wzrost limitów wydobycia ropy o 400 tys. baryłek dziennie także w styczniu. W ostatnich dniach zarówno Rosja, jak i Arabia Saudyjska (czyli najwięksi producenci ropy w ramach OPEC+) podkreślili, że nie ma potrzeby nerwowych i nieprzemyślanych działań. W podobnym tonie wypowiadali się przedstawiciele Iraku, także jednego z kluczowych producentów ropy w kartelu. Ogólnie, kraje OPEC+ podkreślały wcześniej, że Omikron póki co w największym stopniu przełożył się na rynek paliwa lotniczego, nie zaś rynek ropy ogółem – zaś reakcja inwestorów była przesadzona.