Orlen pozyskał czterech partnerów biznesowych do realizacji środków zaradczych określonych przez Komisję Europejską dla jego fuzji z Lotosem. Z każdym podpisał przedwstępne umowy sprzedaży części majątku. Orlen spodziewa się finalizacji fuzji na przełomie czerwca i lipca.
I tak 30 proc. udziałów w gdańskiej rafinerii ma być zbytych Aramco Overseas Company. Wstępnie cenę określono na 1,15 mld zł. Aramco nabędzie też aktywa obejmujące produkcję i hurtową sprzedaż paliw za minimum 1 mld zł. Ponadto do Aramco trafi 50 proc. firmy Lotos-Air BP Polska.
Liczne umowy
Dodatkowo Orlen podpisał z Saudi Arabian Oil Company długoterminową umowę na dostawy ropy. To powinno pozwolić mu zaspokajać do 45 proc. zapotrzebowania grupy na ten surowiec w Polsce, Czechach i na Litwie. Ponadto koncern podpisał z Saudi Arabian Oil Company i Saudi Basic Industries umowę o współpracy celem analizy, przygotowania i realizacji wspólnych inwestycji w sektorze petrochemicznym. Wśród potencjalnych obszarów współpracy analizowane będą m.in. projekty rozwojowe dotyczące olefin i pochodnych, w tym pochodnych aromatów, w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej.
Aktywa w obszarze rynku biopaliw kupi od Lotosu węgierska firma Rossi Biofuel Zrt. Majątek logistyczny i asfaltowy nabędzie z kolei giełdowa grupa Unimot. W przypadku finalizacji transakcji stanie się w Polsce trzecim graczem pod względem zdolności magazynowanych w zakresie paliw. Unimot kupi też zakłady w Jaśle i Czechowicach-Dziedzicach, dzięki czemu stanie się drugim po Orlenie graczem na polskim rynku producentów asfaltu. Wstępnie cenę za nabywane aktywa ustalono na co najmniej 450 mln zł. Wreszcie 417 stacji paliw Lotosu w Polsce kupi węgierski MOL za 610 mln USD. Jednocześnie do Orlenu mają trafić 144 stacje grupy MOL na Węgrzech i 41 na Słowacji, za łączną kwotę 229 mln euro.
Oceny analityków
Analitycy liczyli, że Orlenowi uda się osiągnąć lepsze warunki od wynegocjowanych. – W sprawach dotyczących połączenia Orlenu z Lotosem i sprzedaży przez te koncerny części swoich aktywów nadal mamy dużo niewiadomych. Dysponując tym, co mamy, uważam jednak, że udziały w gdańskiej rafinerii sprzedawane są relatywnie tanio, gdyż cena implikuje wskaźnik EV/EBITDA LIFO w przedziale 3–4x – mówi Kamil Kliszcz, analityk BM mBanku. Jego zdaniem dla biznesu detalicznego uzyskano z kolei wyższy mnożnik wyceny niż można było się spodziewać. Biorąc to pod uwagę można przypuszczać, że przyszły parytet wymiany akcji Orlenu na walory Lotosu może nie być satysfakcjonujący dla udziałowców drugiego z tych koncernów.