Grudzień był kolejnym słabszym miesiącem na rynku obligacji skarbowych, jednak miało to niewielki wpływ na wyniki portfeli funduszy szóstki ekspertów, które publikujemy co miesiąc na łamach „Parkietu". Od dłuższego czasu dominującą pozycję mają w nich akcje, które w większości zanotowały udaną końcówkę roku. Stąd średni portfeli wynik w ostatnim miesiącu zeszłego roku sięgnął 0,77 proc.
Rentowności polskich obligacji skarbowych robią się jednak na tyle atrakcyjne, że dla inwestorów z długoterminowym podejściem mogą stawać się już łakomym kąskiem. W piątek oprocentowanie papierów pięcio- oraz dziesięcioletnich oscylowało wokół 4 proc. Z jednej strony presja inflacji jest ogromna, a kolejne podwyżki stóp procentowych w Polsce przesądzone, ale z drugiej pewne sygnały ostrzegawcze wysyła już gospodarka. Spowolnienie wzrostu gospodarczego mogłoby popsuć nastroje na rynkach akcji i powinno być wsparciem dla bardziej defensywnych aktywów.
Zdaniem Łukasza Przeradzkiego, dyrektora biura doradztwa inwestycyjnego BM Santandera w Polsce, jesteśmy już w zaawansowanej fazie zacieśnienia monetarnego i po podwyższeniu przez NBP prognoz średniorocznej inflacji w roku 2022 do 7,6 proc., z 5,8 proc. prognozowanych jeszcze w listopadzie, przestrzeń do negatywnych zaskoczeń w tym obszarze już się istotnie wyczerpuje. – Po bardzo słabym roku ubiegłym dla krajowych instrumentów dłużnych daje to potencjał do stabilizacji w najbliższych miesiącach – przewiduje.
W porównaniu z grudniem, na styczeń w strukturze dwóch portfeli funduszy zaszły zmiany. W efekcie średni udział funduszy polskich obligacji skarbowych wzrósł o 4,2 pkt proc., do 14,3 proc. Pozycja funduszy dłużnych wzrosła przede wszystkim kosztem akcji rynków rozwiniętych (-2,5 pkt proc.), które w styczniu będą odpowiadać za nieco ponad ćwierć aktywów portfela funduszy „Parkietu".