Robert Morawski. Jak rozliczyć się z podatku giełdowego?

#PROSTOzPARKIETU | Robert Morawski: zachęcam do składania zeznań podatkowych jeszcze w kwietniu

Aktualizacja: 21.04.2020 16:38 Publikacja: 21.04.2020 16:27

Przemysław Tychmanowicz w Parkiet TV rozmawiał z Robertem Morawskim, specjalistą ds. podatków.

Przemysław Tychmanowicz w Parkiet TV rozmawiał z Robertem Morawskim, specjalistą ds. podatków.

Foto: parkiet.com

W normalnych warunkach inwestorzy giełdowi mają czas do końca kwietnia, by rozliczyć się z fiskusem. W tym roku sytuacja jest jednak wyjątkowa i ten termin został przesunięty. Ile więc czasu mają inwestorzy?

Ostrożnie podchodziłbym do stwierdzenia, że przesunięte zostały terminy rozliczeń podatkowych. Przejrzałem odpowiednie przepisy i okazuje się, że to nie jest tak, że mamy więcej czasu na złożenie zeznania. Nasza aktywność po 30 kwietnia będzie jednak akceptowana przez organy skarbowe w szczególnym trybie. Formalnie, jeśli nie złożymy zeznania podatkowego i nie zapłacimy podatku do 30 kwietnia, to do końca maja mamy czas na naprawienie swojego „błędu" i nie będzie to traktowane przez organy skarbowe jako wykroczenie. Zalecałbym jednak, żeby ostatnie dni kwietnia wykorzystać na złożenie zeznania. Nie do końca bowiem wiadomo, jak później zadziała system, szczególnie jeśli chodzi o zdalne akceptowanie deklaracji podatkowych.

Kiedy faktycznie natomiast powstaje obowiązek podatkowy?

Minął 2019 r., a więc transakcje, które zostały rozliczone do końca 2019 r., wchodzą w wynik finansowy i należy się z nich rozliczyć. Co do zasady rozliczamy się za okres roczny, sumując poniesione koszty i osiągnięte przychody, z założeniem, że są to koszty przypisane do tych przychodów. Jeśli bowiem kupiliśmy jakieś akcje, ale ich nie zbyliśmy, to koszt podatkowy się nie pojawia.

Nasi czytelnicy pytają, czy jeśli kupili akcje w 2019 r., ale ich nie sprzedali, to też muszą się rozliczać z urzędem skarbowym?

Jeżeli nie uzyskaliśmy przychodu, nie składamy deklaracji podatkowej. To jest nadrzędna zasada. Wyjątkiem i nowością za 2019 r. jest sytuacja z walutami wirtualnymi. Tutaj ustawodawca tak sformułował deklarację i przepisy, że jeśli wyłącznie ponieśliśmy wydatki związane z walutami wirtualnymi, to jako koszty uzyskania przychodu powinny być one wykazane w zeznaniu PIT-38 w części „E".

A co z osobami, które nie osiągnęły zysku, ale poniosły straty? Czy one też muszą się rozliczać z US?

Tak, należy się rozliczyć. Straty natomiast nie mamy, jeśli tylko kupowaliśmy, a nie uzyskaliśmy żadnego przychodu, czyli kiedy nie sprzedaliśmy instrumentów.

Kolejny temat, który potrafi sprawić sporo problemów. Co zaliczamy do kosztów?

Inwestor co do zasady otrzymuje od domu maklerskiego PIT-8C. Musimy wiedzieć, jakie koszty w tej informacji są ujęte. Z praktyki wiem, że brokerzy ostrożnie podchodzą do tego tematu. Interpretacje nie są bowiem jednoznaczne, jeśli chodzi o to, jakie koszty możemy później w PIT-38 uwzględnić. Stąd też konserwatyzm brokerów. W PIT-8C znajdziemy trzy rodzaje kosztów. Pierwsze są związane z samym nabyciem walorów, czyli mówiąc wprost, jest to cena nabycia. Po drugie, będzie to prowizja zapłacona zarówno przy nabyciu, jak i zbyciu walorów. Trzeci koszt związany jest z opłatą za prowadzenie rachunków.

A co z innymi kosztami? Czy np. można do nich zaliczyć prenumeratę „Parkietu" albo wydatki na szkolenia?

Temat ten jest bardzo problematyczny. Spotkać można mnóstwo interpretacji, są one zarówno pozytywne, jak i negatywne. Wydatki możemy podzielić na dwa rodzaje. Pierwsze to te bezpośrednio związane z inwestowaniem. Nie ma wątpliwości, że np. wynagrodzenie płacone zarządzającemu, który prowadzi nasz rachunek, jest kosztem. Tak samo jest z kosztem kredytu na zakup akcji. Jeżeli chodzi natomiast o wydatki pośrednie, czyli właśnie szkolenia, kursy czy też literatura fachowa, to z tym jest problem. Bardzo trudno bowiem jest wykazać inwestorowi, że były to wydatki niezbędne do tego, aby inwestować na giełdzie. Fiskus do tego typu wydatków podchodzi raczej negatywnie, chociaż zdarzały się też pozytywne historie.

A czy PIT-8C, który dostajemy od domu maklerskiego, jest podstawą do rozliczenia podatkowego? Czy wystarczy po prostu przepisać odpowiednie wartości do zeznania PIT-38?

Co do zasady to tak. Trzeba jednak pamiętać, że informacje zawarte w PIT-8C zawierają tylko część niezbędnych danych. Jeśli ktoś aktywnie podchodzi do swoich zobowiązań podatkowych i chce mieć pełną kontrolę nad wynikiem finansowym, to może oczywiście uzupełnić koszty. Można zrobić to m.in. poprzez zdalne korygowanie PIT-38 przygotowanego przez fiskusa, jak i samodzielne przygotowanie deklaracji. Najprostszym rozwiązaniem jest oczywiście przepisanie tego, co przygotował broker, z zastrzeżeniem, że zgadzamy się merytorycznie z interpretacją przyjętą przez brokera.

W ostatnim czasie coraz większą popularnością cieszą się inwestycje na rynkach zagranicznych. Jak w przypadku tego typu aktywności wyglądają rozliczenia podatkowe?

Jeżeli chodzi o korzystanie z usług polskich brokerów, to oni uwzględnią nasz wynik z inwestycji na rynkach zagranicznych w informacji PIT-8C. Bardziej skomplikowana jest sytuacja, kiedy korzystamy z brokera zagranicznego, który nie dostarcza tego zestawienia. W takich sytuacjach wszystko opiera się na samodzielnej pracy inwestorów. Sami muszą oni posegregować transakcje. Trzeba zdobyć informacje o przychodach osiągniętych za granicą. Zakładając, że są one osiągnięte w walutach obcych, trzeba je jeszcze przeliczyć na naszą walutę. Każdy przychód z każdej transakcji należy przeliczyć według kursu z NBP obowiązującego w dniu poprzedzającym uzyskanie przychodu. Do przychodów trzeba przypisać poniesione koszty, które też trzeba przeliczyć według analogicznych zasad. Dodatkowo na rynkach zagranicznych ponosimy też różne wydatki, które także powinny być uwzględnione. Dla inwestora, który korzysta z brokera, który nie wystawia PIT-8C, rozliczenie jest bardziej skomplikowane.

Podatki
Budżetowe wpływy z CIT dołują
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Podatki
Niepokojący obraz. Firmy coraz mocniej przygniatane podatkami
Podatki
Podatek od zysków kapitałowych przerodził się w rynkowy tasiemiec
Podatki
Rozwiązania podatkowe kluczem do rozwoju rynku kapitałowego
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Podatki
Live ministra Domańskiego. Kiedy 60 tys. kwoty wolnej?
Podatki
Czy kwota wolna od podatku to obecnie faktycznie tylko 30 tys. zł?