Zamożni rosną w siłę

W zeszłym roku liczba gospodarstw domowych dysponujących aktywami wartymi co najmniej milion dolarów wzrosła na świecie o około 12 procent

Aktualizacja: 25.02.2017 13:50 Publikacja: 03.07.2011 14:11

Zamożni rosną w siłę

Foto: Bloomberg

Globalne aktywa gospodarstw domowych wzrosły w zeszłym roku o 9 bln dolarów, czyli o 8 proc., osiągając poziom 121,8 bln dolarów – wynika z najnowszego raportu Boston Consulting Group. Ta firma doradcza ustaliła to po zbadaniu 62 krajowych rynków, które odpowiadają za 98?proc. światowego PKB. Brała przy tym pod uwagę należące do gospodarstw domowych aktywa inwestycyjne, takie jak depozyty gotówkowe, udziały w funduszach, bezpośrednie i pośrednie inwestycje w papiery wartościowe, zarówno posiadane lokalnie, jak i za granicą. Nie uwzględniała natomiast bogactwa związanego z własnym biznesem, posiadanymi nieruchomościami czy dobrami luksusowymi.

[srodtytul]Bogaci jeszcze bogatsi[/srodtytul]

Według BCG w porównaniu z dnem kryzysu światowe aktywa urosły już o około 20 bln dolarów i są obecnie najwyższe w historii. Majątek ten jest jednak bardzo skoncentrowany. Jak policzyli autorzy raportu, aż 39 proc. z całej kwoty (47,4 bln dolarów) przypada na zaledwie 0,9 proc. gospodarstw domowych, których aktywa – każdego z osobna – opiewają na co najmniej 1 mln dolarów. W porównaniu z 2009 r. koncentracja ta jeszcze wzrosła, ponieważ wówczas do takich gospodarstw należało 37 proc. światowego majątku.

Nie będzie więc przesadą stwierdzenie, że bogaci stali się w ostatnim czasie jeszcze bogatsi. Powiększyły się też ich szeregi. Obecnie liczba „milionowych” gospodarstw przekracza na świecie 12,5 miliona i jest o 12,2 proc. większa niż na koniec 2009 r.

A gdzie mieszka najwięcej milionerów? Tu nic się nie zmieniło. Nadal zdecydowanie najwięcej można ich spotkać w Stanach Zjednoczonych – majątkiem ponad miliona dolarów dysponuje tam 5,2 mln gospodarstw domowych, o ponad 10 proc. więcej niż na koniec 2009 r. Na drugim miejscu jest Japonia, a na trzecim Chiny, odpowiednio z liczbą 1,53 mln i 1,11 mln gospodarstw dolarowych milionerów. Za nimi plasują się Wielka Brytania i Niemcy.

Z kolei najwięcej milionerów, w odniesieniu do całej populacji, można spotkać w Singapurze. W tym azjatyckim państwie-mieście aż 15,5?proc. gospodarstw domowych ma aktywa przekraczające 1 mln dolarów (średnia światowa to wspomniane powyżej 0,9 proc.). Duża koncentracja milionerów, największa w Europie, występuje też w Szwajcarii. Tam milionowy majątek, licząc w dolarach, ma 9,9 proc. gospodarstw. Duży udział milionerów w ogóle ludności jest też na Bliskim Wschodzie – w Katarze, Kuwejcie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

[srodtytul]Górą rynki wschodzące[/srodtytul]

Majątek na świecie powiększa się jednak bardzo nieproporcjonalnie. Podczas gdy w Europie Zachodniej wzrósł w 2010 r. o 4,8 proc., a w Japonii nawet spadł o 0,2 proc., to w rejonie Azji i Pacyfiku (z wyłączeniem Japonii) podskoczył o przeszło 17 proc. We wspomnianym Singapurze zaledwie w ciągu roku liczba „milionowych” gospodarstw zwiększyła się o ponad jedną trzecią.

Wyraźnie więc widać duży kontrast między wolniejszym przyrostem majątku w najbardziej rozwiniętych gospodarkach a bardzo szybkim wzrostem w krajach się rozwijających.

Zdaniem ekspertów z BCG w najbliższych latach relacja ta się nie zmieni. Jednak dla światowej ekonomii może być to korzystne, ponieważ dzięki powstaniu bogatej klasy średniej w Chinach i innych najważniejszych gospodarkach rozwijających się mogą stać się one ważnymi rynkami, nie tylko produkcyjnymi, ale i konsumpcyjnymi. Będzie to też oznaczać dalsze zmiany dla firm inwestycyjnych, zmuszonych poświęcać coraz więcej uwagi właśnie klientom z rozwijającej się Azji, kosztem tych z Europy czy USA.

Jak wskazuje Tjun Tang, jeden z partnerów w BCG pracujących przy raporcie, według prognoz jego firmy globalne aktywa gospodarstw domowych w ciągu kolejnych pięciu lat powinny rosnąć w średnim rocznym tempie 5,9 proc., by na koniec 2015 r. osiągnąć poziom około 162 bln dolarów. Miałyby temu sprzyjać, tak jak i w minionym roku, poprawa na rynkach kapitałowych oraz wzrost PKB w poszczególnych krajach. Przy czym właśnie na rynkach wschodzących przyrost majątku ma być najszybszy. Na przykład w Indiach i Chinach ma on się zwiększać, odpowiednio, średnio o 18 i 14 proc. rocznie.

[srodtytul]Powrót do ryzykownych inwestycji[/srodtytul]

Wraz z zakończeniem światowego kryzysu milionerzy zaczęli powracać do bardziej ryzykownych inwestycji. Przez rok udział akcji w ich portfelach wzrósł z 29 proc. do 35 proc. – W czasie kryzysu, zgodnie z powiedzeniem, gotówka była królem – komentuje Monish Kumar, starszy partner z BCG. – Jednak od tego czasu klienci przekierowują aktywa w stronę ryzykowniejszych inwestycji – dodaje. Największy udział akcji w aktywach obserwowano tradycyjnie w Stanach Zjednoczonych – zwiększył się z 41 proc. w 2009 r. do 44 proc. w roku ubiegłym.

Udział gotówki i depozytów gotówkowych w portfelach gospodarstw domowych wzrósł w ciągu roku o 4 pkt proc., do 45 proc., natomiast obligacji – o 2 pkt proc., do 25 proc. – wynika z analiz BCG.

Według raportu rekordowa wartość majątków bogatych osób wcale nie oznacza sielanki dla światowej branży wealth management. Co prawda większa wartość aktywów przekłada się na wzrost opłat za zarządzanie i większą aktywność inwestycyjną, ale wydatki firm wealth management w ostatnim roku także wzrosły – m.in. z powodu wypłat premii i zatrudniania nowych pracowników czy ponoszenia większych kosztów dostosowań do wprowadzonych po kryzysie nowych regulacji i przepisów. – Presja na firmy z branży, przynajmniej na niektórych rynkach, nadal się utrzymuje – uważa Peter Damisch, partner z BCG i współautor raportu.

Powodem ograniczenia możliwości zarabiania są też sami klienci,?którzy ostrożniej podchodzą do inwestycji i kontaktów z bankierami. Wybierają tańsze produkty, takie jak indeksowe fundusze ETF, a także domagają się szerszej informacji na temat opłat i zakresu oferowanych usług i starannie na tej podstawie podejmują decyzje.

[ramka][srodtytul]Bogaci wybierają akcje i nieruchomości[/srodtytul]

Nieco odmienne w stosunku do raportu BCG statystyki dotyczące światowego bogactwa prezentuje ostatni raport Citi Private Bank i doradzającej na rynku nieruchomości firmy Knight Frank. Według tego opracowania w ciągu ostatniego roku łączny majątek tzw. osób dysponujących wysokimi aktywami (high-net-worth individuals lub w skrócie HNWIs) powiększył się aż o 22 proc., przede wszystkim na skutek poprawy sytuacji na rynkach kapitałowych, i wynosi łącznie około 40 bln dolarów.

Jednak i ten raport zwraca uwagę na coraz ważniejszą rolę regionu Azji i Pacyfiku. Aktywa tamtejszych HNWIs wynoszą już prawie 11 bln dolarów i są co prawda mniejsze niż majętnych osób w Ameryce Północnej (12 bln dolarów) oraz Europie (11 bln dolarów), ale już niewiele i Europa zostanie najprawdopodobniej wyprzedzona do końca roku. Według raportu Citi i Knight Frank w USA mieszka obecnie 2,87 mln osób uważanych za HNWIs. W Japonii jest ich 1,65 mln, w Niemczech 862 tys., a w Chinach 477 tysięcy.

Z raportu można się dowiedzieć, jak najbogatsi chcą obecnie konstruować swoje portfele inwestycyjne. Citi Private Bank przepytał na tę okoliczność 70 tzw. ultra-high-net-worth individuals, czyli osób których aktywa przekraczają 100 mln dolarów. Za najważniejsze uznali oni akcje oraz nieruchomości komercyjne (po 19 proc. udziałów w hipotetycznym portfelu), następnie nieruchomości mieszkaniowe, surowce rolne oraz waluty obce (po 10 proc. udziałów). Dużo mniejsze znaczenie przypisali zaś gotówce, obligacjom rządowym oraz korporacyjnym, jak również surowcom, takim jak ropa, złoto czy metale.

Dla porównania, zdaniem pytanych równolegle doradców inwestycyjnych akcje powinny mieć obecnie 20 proc. udziałów w portfelu, czyli podobnie jak według wskazań milionerów, ale znacznie mniejsze udziały powinny mieć nieruchomości (komercyjne – 11 proc., mieszkaniowe – tylko 5 proc.), natomiast znacznie większe gotówka (11 proc.), obligacje korporacyjne oraz złoto (po 10 proc.).

A w jakich rejonach świata chcą lokować aktywa najbogatsi? Odpowiadając na takie pytanie, najczęściej wskazywali oni Azję (21 proc. udziału w potencjalnym portfelu), w drugiej kolejności Europę (18 proc.), a w trzeciej Amerykę Południową (16 proc.). Za najmniej obiecujący inwestycyjnie uznano Bliski Wschód (tylko 8 proc. udziałów w portfelu). [/ramka]

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie