Sieczin – pan życia i śmierci w rosyjskiej energetyce

Kierowany przez niego Rosnieft bardzo wzmocnił pozycję i za kilka lat może produkować więcej ropy niż większość Bliskiego Wschodu. Ten koncern może też dostarczać ropę dla PKN?Orlen.

Aktualizacja: 14.02.2017 16:05 Publikacja: 13.11.2012 12:00

Rosyjski wicepremier Igor Sieczin, prezes Rosnieftu, przywódca klanu siłowików, jest jednym z filaró

Rosyjski wicepremier Igor Sieczin, prezes Rosnieftu, przywódca klanu siłowików, jest jednym z filarów systemu politycznego i gospodarczego putinowskiej Rosji. Ale to również bardzo sprawny menedżer. fot. bloomberg

Foto: Archiwum

Od ponad dekady jest głównym rozgrywającym w rosyjskim sektorze energetycznym. Łączy stanowisko wicepremiera z fotelem prezesa Rosnieftu, największego producenta ropy w Rosji. To też nieformalny przywódca klanu siłowików – kremlowskiej „jastrzębiej" frakcji skupiającej byłych kagiebistów i wojskowych, chcących ostrego kursu w polityce zagranicznej i wewnętrznej. Sieczin to więc jeden z filarów putinowskiej Rosji – przeżartego korupcją, autorytarnego mocarstwa opierającego potęgę na wydobyciu surowców i produkcji broni. Jeszcze kilka lat temu amerykańscy dyplomaci żartowali, że taki człowiek nie może istnieć, że jest tylko straszydłem wymyślonym przez Putina, by utrzymywać porządek w imperium. Niedawno jednak Sieczin dał poznać rynkowi swoją „ludzką" twarz – zgadzając się na porozumienie Rosnieftu z brytyjskim koncernem BP.

Wszystko dla firmy

BP zdecydował się sprzedać Rosnieftowi 50 proc. udziałów w naftowym joint venture TNKBP. Wartość transakcji, po jej rozliczeniu sięgnie 26,8 mld USD. BP dostanie od Rosnieftu 17,1 mld USD w gotówce oraz 12,84 proc. akcji rosyjskiego koncernu wartych łącznie 9,7?mld USD. Ponadto BP ma zainwestować 4,8 mld USD w 5,66 proc. akcji Rosnieftu. Zwiększy więc udziały w rosyjskim naftowym gigancie z obecnych 1,25 proc. do 19,75 proc. Dla Rosnieftu umowa z BP?to przede wszystkim droga do przejęcia kolejnych złóż i zwiększenia produkcji ropy do 4,5 mln baryłek dziennie. Rosyjski państwowy koncern zyskuje więc szansę na dogonienie Exxonu pod względem wydobycia, a nawet do stania się największym producentem ropy na świecie. Po przejęciu udziałów w BP, Rosnieft może wydobywać więcej „czarnego złota", niż wszystkie kraje Bliskiego Wschodu poza Arabią Saudyjską.

BP po prostu pozbył się kłopotu. Stworzył TNK-BP w 2003?r., wchodząc w spółkę joint venture z grupą rosyjskich oligarchów skupionych w konsorcjum AAR (kontrolujących 50 proc. akcji TNK-BP). Doświadczenia ze współpracy z nimi są dla Brytyjczyków fatalne. W 2008 r. Bob Dudley, obecny prezes BP, został zmuszony do wyjazdu z Rosji i rezygnacji z kierowania TNK-BP. Powodem był wielomiesięczny spór z AAR, w który oligarchowie zaangażowali organy rosyjskiego państwa (wówczas po ich stronie wyraźnie stał Sieczin. Jak widać, w długim terminie mu się to opłaciło.). W zeszłym roku AAR zablokowało natomiast umowę BP z Rosnieftem, przewidującą udział Brytyjczyków w eksploatacji złóż w Arktyce.

Transakcja z BP jest powszechnie uznawana za „dziecko" Sieczina. Potężny wicepremier wielokrotnie wykorzystywał swoją pozycję, by wspierać Rosnieft. Przyczynił się m.in. do tego, że temu państwowemu koncernowi przyznano najlepsze rosyjskie złoża w Arktyce. Strategia Kremla przewiduje, że Rosnieft dalej będzie zyskiwał na znaczeniu, być może odsuwając w cień Gazprom – molocha wzbudzającego ogromne kontrowersje za granicą i przegrywającego z amerykańską, łupkową konkurencją.

Sieczin jest głównym twórcą potęgi Rosnieftu. Przekształcił tę spółkę z nieefektywnego postsowieckiego potworka w nowoczesny, szybko rozwijający się koncern. Zrobił to jednak, grając nieczysto i nadużywając swojej pozycji służbowej. To on przecież jest uznawany za głównego architekta rozprawy z niepokornym miliarderem Michaiłem Chodorkowskim, twórcą koncernu naftowego Jukos. Chodorkowski twierdzi, że to Sieczin stał za obiema jego sprawami karnymi. Rosyjski wicepremier zadbał o to, by po aresztowaniu Chodorkowskiego najlepsze aktywa Jukosu trafiły w ręce Rosnieftu. Gdy PKN Orlen zdołał wykupić mu sprzed nosa litewską rafinerię w Możejkach, odwdzięczył się, wstrzymując przesył ropy do tego zakładu (co zostało opisane m.in. w amerykańskich depeszach dyplomatycznych ujawnionych przez portal WikiLeaks).

Znajomy Wiktora Buta

Życiorys Sieczina jest pełen białych plam, co nie powinno dziwić. Wszak to człowiek służb?specjalnych. Urodzony w 1960?r. w Leningradzie, podobnie jak Putin skończył Uniwersytet Leningradzki. Wykształcił się jako lingwista i trafił w połowie lat 80. do Mozambiku jako tłumacz sowieckich doradców wojskowych, wspierających komunistyczną dyktaturę. Działalność ta była oczywiście zadaniem wykonywanym dla służb specjalnych ZSRR.

To właśnie w Mozambiku miał okazję poznać innego „lingwistę" – Wiktora Buta, który w latach 90. zasłynie jako największy handlarz broni na świecie (na nim wzorowano postać głównego bohatera filmu „Pan życia i śmierci"). Według maili Stratforu ujawnionych przez WikiLeaks amerykańscy analitycy uznali Sieczina za „kluczowego człowieka" w organizowanym przez Buta przemycie postsowieckiej broni na Bliski Wschód i do Ameryki Łacińskiej (Sieczin zawsze reaguje na te oskarżenia z oburzeniem).

Z Mozambiku trafił do petersburskiego ratusza. Pracował tam w latach 1991–1997, pełniąc m.in. funkcję szefa gabinetu wicemera Władimira Putina. Był to okres, gdy miejscy urzędnicy prowadzili tam bardzo lukratywne i nie zawsze legalne interesy. Putin i Sieczin odpowiadali m.in. za jedną z najbardziej atrakcyjnych części miejskiej administracji – nieruchomości komunalne w szybko rozwijającej się metropolii.

W 1997 r. Sieczin wraz z Putinem trafili do kancelarii prezydenta Borysa Jelcyna. W 1999 r. był już szefem sekretariatu premiera Putina, a od grudnia 1999?r. do maja 2008 r. – wiceszefem administracji prezydenta Putina. Po tym jak jego zwierzchnik został ponownie premierem, Sieczin wskoczył na fotel wicepremiera. W latach 2004–2011 był szefem rady dyrektorów Rosnieftu, by później zostać prezesem spółki. W mailach Stratforu jest określany jako przedstawiciel interesów FSB (rosyjskiej służby bezpieczeństwa wewnętrznego) w sektorze energetycznym. Niektórzy analitycy twierdzą, że w hierarchii władzy w Rosji jest de facto drugą osobą po Putinie, a przed premierem Dmitrijem Miedwiediewem.

Jego styl zarządzania Rosnieftem jest często określany przez ekspertów jako „oświecony". Sieczin wielokrotnie twardo walczył o interesy swojej spółki i nawet postawił się Putinowi, sprzeciwiając się planom połączenia Rosnieftu z Gazpromem. Były amerykański ambasador w Moskwie John Beyrle wskazuje, że Sieczin słucha akcjonariuszy mniejszościowych, co jest w Rosji dosyć rzadkie. Jest otwarty również na zatrudnianie w Rosniefcie zagranicznych menedżerów.

Jeśli nie dojdzie do politycznych wstrząsów, pozycja Sieczina i Rosnieftu na rosyjskim rynku będzie w nadchodzących latach prawdopodobnie rosła. Dopóki Putin będzie u władzy, Sieczin będzie panem życia i śmierci w sektorze energetycznym.

[email protected]

Rosnieft – państwowy gigant dobrze sobie radzi na rynku

Kurs akcji Rosnieftu wzrósł w tym roku na moskiewskiej giełdzie Micex o prawie  14?proc., podczas gdy jej główny indeks spadł w tym czasie o blisko 3 proc. To, że akcje

Rosnieftu radzą sobie ponadprzeciętnie dobrze, to po części efekt dobrze odebranej przez inwestorów umowy z koncernem BP, jak i lepszych od prognoz wyników koncernu. W trzecim kwartale Rosnieft miał 5,67 mld USD zysku netto, gdy w takim samym okresie przed rokiem 2,78 mld USD. Prognozy analityków mówią, że koncern zakończy czwarty kwartał z 3,02 mld USD zysku netto.

Rosnieft to największy producent ropy w Rosji. W trzecim kwartale wydobywał on dziennie średnio 2,73 mln baryłek czarnego złota. Firma zatrudnia ponad 100 tys. ludzi. Należy w 75 proc. do rosyjskiego rządu. Koncern jest notowany na giełdach w Moskwie i w Londynie. W 2006 r. zebrał w ofertach publicznych na tych parkietach 10,7 mld USD. (Andriej Illarionow, były doradca ekonomiczny Putina, nazwał tę ofertę „kryminalną", gdyż uzyskane z niej pieniądze nie trafiły do rosyjskiego budżetu.) Rosnieft powstał w 1993 r. Jest następcą spółki Rosnieftgaz, która powstała na bazie aktywów należących do sowieckiego Ministerstwa Ropy i Gazu. W latach 90. dużą część aktywów Rosnieftu użyto do stworzenia lokalnych spółek naftowych. Dopiero na początku następnej dekady, m.in. dzięki kierownictwu Igora Sieczina koncern zdołał odzyskać siły.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?