Boom na japońską whisky

Jeszcze dziesięć lat temu nikt o niej nie słyszał, a obecnie jest rozchwytywana przez kolekcjonerów i miłośników tego trunku na całym świecie. Na aukcjach jest prawdziwym przebojem. Czy można na niej zarobić?

Aktualizacja: 08.02.2017 11:54 Publikacja: 26.08.2013 09:41

Boom na japońską whisky

Foto: Archiwum

Wprawdzie pierwsza destylarnia w Japonii została uruchomiona w 1924 r., a próby produkcji whisky w Kraju Kwitnącej Wiśni podejmowane były już w XIX w., to dopiero na początku obecnego stulecia nastał złoty okres tego trunku. Aktualnie butelka starej japońskiej whisky jest jednym z najbardziej pożądanych przedmiotów na rynku.

Niedawno w Japonii można było kupić Karuizawę z 1979 r. Wszystkie 348 butelek tej whisky zostało sprzedanych w zaledwie kilka godzin. W maju z kolei sklep La Maison du Whisky obwieścił światu, że ma 5 różnych edycji whisky Karuizawa. Wieczorem tego samego dnia wszystkie zostały sprzedane. Łącznie ok. 1200 butelek. Najstarsza pochodziła z 1981 r., a najmłodsza z 2000.

Wzrost cen japońskiego złota

Popyt na te trunki oczywiście przekłada się na ceny. W lipcu na akcji Bohnam's w Hongkongu butelka whisky Karuizawa z 1968 r. została sprzedana za 45 tys. miejscowych dolarów, czyli ok. 3,7 tys. funtów brytyjskich.

Najdroższe butelki kosztują jednak znacznie więcej. Trzecia edycja 50-letniej Yamazaki, w ramach której wypuszczono na rynek zaledwie 150 butelek, sprzedała się w ciągu 48 godzin. Każda butelka była oferowana w cenie 1 mln jenów. Z kolei 52-letnia Karuizawa z 1960 r. weszła na rynek w marcu w cenie 2 mln jenów, czyli ok. 12,5 tys. funtów. Cena nie odstraszyła kupujących, a wszystkie butelki zostały zarezerwowane na długo przed jej pojawieniem się na rynku.

Gdy nie można zdobyć pełnowymiarowej butelki, zażarty bój toczy się również o miniaturki. Taka właśnie mała butelka Karuizawy 1964 o pojemności zaledwie 50 ml została sprzedana miesiąc temu na Scotch Whisky Auction za ponad 1200 funtów. Czy na tym ogromnym popycie na japońską whisky można zarobić?

Według danych Whisky Highland, firmy zajmującej się monitorowaniem cen na rynku whisky, japońskie trunki były w ciągu ostatniego roku jednymi z najszybciej drożejących na rynku aukcyjnym. Tempem wzrostów cen przebiły nawet szkocką destylarnię Port Ellen, która od lat znajduje się na szczytach inwestycyjnych rankingów Whisky Highland.

Dlaczego japońska whisky drożeje?

Japończycy po otworzeniu się na świat w połowie XIX w. chłonęli wszystko, co zachodnie: od technologii po kulturę. W kręgu ich zainteresowań znalazła się również whisky. Naród ten jest jednak mistrzem w przyswajaniu nowinek technicznych i do sprawy produkcji mocnych trunków podszedł bardzo poważnie.

Tajemnicę produkcji whisky wśród wzgórz Szkocji zgłębił chemik Masataka Taketsuru, który po powrocie do kraju brał udział w założeniu pierwszej destylarni w Kraju Kwitnącej Wiśni. Był rok 1924, a destylarnia nazywała się Yamazaki. W tym miejscu skrzętnie skopiował technologię poznaną w ojczyźnie whisky, a za nim poszli kolejni producenci. Obecnie uważa się, że pośród wszystkich trunków produkowanych na świecie są one najbardziej zbliżone pod względem smaku do swoich szkockich pierwowzorów.

Przez lata japońska whisky nie opuszczała Kraju Kwitnącej Wiśni. Wytwarzano ją w kilku małych destylarniach, jedynie na rynek krajowy i głównie do blendów. Taka sytuacja utrzymywała się do końca XX w., kiedy to japońskie trunki zostały odkryte przez miłośników whisky na całym świecie, a zapotrzebowanie na stare japońskie whisky gwałtownie wzrosło. Jednak nie wszystkie destylarnie doczekały tych złotych czasów.

Na przykład wspomniana Karuizawa zamknęła swoje podwoje w 2000 r. Pozostały po niej tylko topniejące zapasy, których z każdym rokiem jest mniej. Warto w tym miejscu dodać, że według Serge'a Valentina –jednego z najbardziej wpływowych krytyków whisky – jest to jedna z najlepszych destylarni na świecie. Średnia ocen whisky z Karuizawy na portalu Whiskybase.com to 90,31 punktów na sto możliwych. Nieznacznie lepszy wynik wśród zamkniętych destylarni mają tylko legendarne Brora (90,83/100) oraz Port Ellen (90,59/100). Każda butelka starej Karuizawy jest w związku z tym bezcenna, a na aukcjach osiąga zawrotne ceny.

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza