Porsche 356A Carrera GS Speedster z 1956 r., wystawiony na aukcji w USA, to jeden ze 150 wyprodukowanych w tej wersji egzemplarzy tego kultowego modelu. Szacuje się, że może pójść nawet za milion dolarów!
356 – ta nazwa nie jest przypadkowa. Nie ma jednak związku z pojemnością silnika czy innymi parametrami auta. To po prostu 356. projekt, który stworzył Ferdynand Porsche – gigant motoryzacji, obwołany w 1999 r. „samochodowym inżynierem XX wieku". Jest to także pierwszy model wyprodukowany pod marką Porsche i to już po śmierci jej twórcy.
Jest jednym z symboli niemieckie motoryzacji. Produkowany był od 1948 do 1965 r. Jego koncepcja zrodziła się w głowie Ferdynanda Porsche jeszcze przed wojną, był to aerodynamiczny, niezwykle śmiały jak na ten czas projekt, nazwany wówczas typem 114, ale nie spodobał się Hitlerowi. Pomysł zminimalizowano i bazując na VW Garbusie, stworzono koncepcyjne coupe, które zyskało nazwę Porsche Type 64. To ten model stał się protoplastą wyprodukowanego już po wojnie 356, a jego właściwym twórcą był syn słynnego inżyniera – Ferdynand „Ferry" Porsche.
Można śmiało powiedzieć, że model 356 to ogniwo pośrednie między Garbusem a Porsche 911, które jest bezpośrednim następcą 356. Widać to wyraźnie w samej urodzie samochodu, jego stylizacji, liniach nadwozia, przednich reflektorach. I choć model 911 jest najsłynniejszym Porsche, lepszym technologicznie, bardziej dopracowanym i przez to głównym motorem napędowym rozwoju firmy, jego poprzednik ma w sobie urok i wdzięk, które do dziś budzą uzasadniony zachwyt miłośników motoryzacji.
Wyjątkową odmianą modelu jest właśnie 356A Carrera GS Speedster, wyróżniający się specjalnym silnikiem o czterech wałkach rozrządu, z dwiema świecami na cylinder i suchą miską olejową, lżejszym, otwartym nadwoziem, niższą przednią szybą i lepszym wyposażeniem. Wyprodukowano tylko około 150 sztuk, więc dziś jest to absolutny rarytas. Zwłaszcza w tak znakomitej formie.