Jesień na giełdzie przyniesie kilka debiutów małych i średnich firm

W KNF jest obecnie osiem „czynnych" prospektów emisyjnych. Brokerzy przyznają, że przyszły rok może obfitować w wiele ciekawych ofert publicznych.

Publikacja: 17.09.2017 07:00

Jesień na giełdzie przyniesie kilka debiutów małych i średnich firm

Foto: Bloomberg

Ten rok pod względem wielkości ofert publicznych spółek na GPW będzie znacznie lepszy niż najsłabszy od lat 2016 r. Od stycznia na warszawskim parkiecie zadebiutowało dziewięć spółek. Łączna wartość ofert wyniosła 7,4 mld zł. Zdaniem brokerów w najbliższych miesiącach na rynku ofert publicznych nie będzie wiało nudą.

Kto jeszcze zadebiutuje w tym roku?

– I połowa roku włącznie z lipcem była dla rynku IPO bardzo dobra. Rynek odżył po ostatnich dwóch latach, które pod względem liczby i wielkości ofert pozostawiały wiele do życzenia. Kilka kolejnych ciekawych spółek szykuje się do wejścia na giełdę jeszcze w IV kwartale. Nie będą to tak duże IPO, jak Dino czy Play, jednak inwestorzy powinni mieć okazję do inwestycji w ramach ofert publicznych po około 100 mln zł – mówi Maciej Jacenko, dyrektor departamentu rynków kapitałowych Haitong Banku. Spodziewa się, że w tym roku na GPW może zadebiutować jeszcze kilka spółek. – Nie jest tajemnicą, że brokerzy mają ręce pełne roboty – dodaje.

Tegoroczne debiuty na GPW

Tegoroczne debiuty na GPW

GG Parkiet

W podobnym tonie wypowiada się też Dariusz Tenderenda, członek zarządu Navigatora DM. – Myślę, że pozytywny trend na rynku ofert publicznych, który obserwujemy od kilku kwartałów, będzie kontynuowany. Rynek się ożywił. Patrząc od strony makroekonomicznej, nie ma podstaw, by sądzić, że to się szybko skończy – mówi. Zwraca również uwagę, że polska giełda cały czas jest niedowartościowana w stosunku do parkietów zachodnioeuropejskich. – W tym momencie jesteśmy jednym z ciekawszych rynków do inwestowania dla inwestorów zagranicznych. Spodziewam się, że w najbliższych miesiącach będziemy obserwowali oferty publiczne o wielkości około 100 mln zł. Ciężko spodziewać się takich IPO jak Playa czy GetBacku. Powinno być też wiele ofert wtórnych oraz ABB – mówi Tenderenda.

Jacek Barszczewski, p.o. dyrektora departamentu komunikacji społecznej KNF, wyjaśnia, że w KNF są 22 prospekty emisyjne, z czego osiem jest „czynnych".

– Siedem spółek chce zadebiutować na GPW, z czego dwie firmy bez przeprowadzania oferty. Jedna firma chce przeprowadzić ofertę publiczną, bez wchodzenia na GPW – mówi Barszczewski. W najbliższych miesiącach na parkiet mogą wejść m.in.: NanoGroup, Uniserv-Piecbud, Tower Investments, R22.

NanoGroup to spółka pracująca nad pięcioma projektami w obszarze onkologii, transplantologii i krwiodawstwa. Pod koniec maja złożyła prospekt emisyjny w KNF. Z oferty publicznej chce pozyskać kilkadziesiąt milionów złotych na wkład własny do dotacji, rozwój nowych projektów oraz rozbudowę laboratoriów.

Na warszawski parkiet wybiera się również firma CS Group, zajmująca się marketingiem w sieci dla małych i średnich przedsiębiorstw. Przeprowadzenie IPO zaplanowano na ostatni kwartał roku bądź I kwartał 2018 r. Firma zatrudnia ponad 500 pracowników, w tym około 140 doradców klienta.

Drugie podejście do wejścia na GPW chce zrobić Uniserv-Piecbud. Spółka świadczy kompleksowe usługi – od projektowania przez wykonanie i serwis – w zakresie instalacji przemysłowych, głównie kominów i systemów chłodzenia. W czerwcu zawiesiła ofertę publiczną akcji, tłumacząc to niesprzyjającymi warunkami rynkowymi. Od inwestorów chciała pozyskać 35 mln zł. KNF zatwierdziła prospekt emisyjny 19 czerwca. Od tego momentu jest ważny 12 miesięcy.

Zawieszony został natomiast prospekt emisyjny spółki Silvair, działającej na rynku inteligentnych systemów oświetlenia.

W KNF prospekt emisyjny złożyła też R22. Grupa R22 to dynamicznie rosnący holding spółek technologicznych, prowadzący działalność w obszarach e-gospodarki. Skupia się na skalowalnych usługach oferowanych w modelu abonamentowym oraz SaaS. W grupie znajduje zatrudnienie około 150 specjalistów.

Z rynku NewConnect na główny parkiet w najbliższych miesiącach chce przenieść się deweloper Tower Investments.

Jaki dla rynku IPO będzie 2018 r.? Większość brokerów z optymizmem spogląda również na przyszły rok. – Gospodarka rozwija się dobrze i nie brakuje interesujących spółek, które rozważają oferty publiczne na GPW. Nastawienie inwestorów do brania udziału w IPO jest bardzo pozytywne. Inwestorzy instytucjonalni ciągle dopytują o ciekawe oferty, a inwestorzy zagraniczni bardzo chętnie biorą udział w dużych IPO – mówi Jacenko. – Również inwestorzy indywidualni są mocno zainteresowani inwestowaniem w nowe spółki. Jestem optymistą i uważam, że również w 2018 r. na rynku IPO będziemy obserwowali wiele ciekawych debiutów – kwituje dyrektor departamentu rynków kapitałowych Haitong Banku.

Największe tegoroczne debiuty

Najwięcej zarobili inwestorzy, który w IPO kupili akcje Dino Polska. Inwestorzy indywidualni, którzy nabyli akcje właściciela sieci marketów i posiadają je do teraz, mogą cieszyć się z blisko 100-proc. stopy zwrotu. W piątek walory Dino kosztowały ponad 65 zł. Według większości rekomendacji analityków wydanych w ostatnich miesiącach wycena spółki jest już jednak „wymagająca". Przykładowo DM PKO BP wycenia walory na 41 zł.

Od debiutu dużym zainteresowaniem cieszą się również papiery windykacyjnej firmy GetBack. Niedawno Haitong Bank rozpoczął wydawanie rekomendacji dla spółki od zalecenia „kupuj" i wyceny akcji na poziomie 30 zł. W piątek walory kosztowały 26 zł. W ostatnim czasie rekomendacje dla spółki wydały również Raiffeisen Centrobank oraz Vestor DM. Analitycy pierwszej z tych instytucji zalecali kupno papierów z ceną docelową na poziomie 34 zł. Vestor DM zalecał akumulację akcji i wycenił je na 26,6 zł.

Mimo że Play Communications na warszawskim parkiecie jest notowany jedynie od kilku tygodni, telekomunikacyjna spółka doczekała się już kilku raportów analitycznych. Przykładowo DM PKO BP ceni walory na 40,5 zł, DM BOŚ na 39,4 zł, zaś według analityków Haitong Banku akcje są warte 41,8 zł. Na ostatniej sesji tygodnia kurs akcji drugiego co do wielkości operatora komórkowego na polskim rynku oscylował wokół 38 zł. W IPO akcje były sprzedawane po 36 zł.

Co piszczy na małej giełdzie?

Spory ruch obserwujemy również na małej giełdzie. W tym roku na rynku NewConnect zadebiutowało już 12 spółek. W całym 2016 r. na ten rynek weszło 16 firm. Wiele wskazuje zatem, że zeszłoroczny wynik zostanie pobity. Małą giełdę szturmują przede wszystkim spółki działające w branży nowych technologii, ochrony zdrowia oraz producenci gier komputerowych i mobilnych.

W najbliższych tygodniach na ten rynek wejdzie spółka Medinice specjalizująca się w pracach badawczo-rozwojowych i komercjalizacji projektów w obszarze kardiologii. W portfolio ma 12 projektów. Do debiutu przymierzają się również PolTreg oraz Proteon Pharmaceuticals. Pierwsza z nich została powołana do komercjalizowania przełomowej terapii cukrzycy typu 1 u dzieci. Z kolei Proteon specjalizuje się w wykorzystywaniu bakteriofagów (naturalne organizmy zwalczające chorobotwórcze bakterie) na skalę przemysłową. Niedawno dwie spółki gamingowe: Cherrypick Games i The Dust ogłosiły zamiary wejścia na rynek alternatywny. Na NewConnect wybiera się też spółka 7Levels, specjalizująca się w produkcji gier na platformy Nintendo. Proces wejścia na parkiet zamierza zamknąć do końca roku. Podobnie jak firma Creepy Jar, której trzon stanowią byli członkowie Techlandu, największej firmy w branży obok CD Projektu. Spółka ta nie wyklucza, że w przyszłości wejdzie na GPW, jednak na razie nie ma konkretnych planów giełdowych.

[email protected]

Opinia

Adrian Kowollik, analityk, East Value Research

Zagraniczni inwestorzy w ostatnich miesiącach często brali udział w IPO (pierwsza oferta publiczna) oraz SPO (wtórna oferta publiczna) polskich spółek. Dotyczyło to zarówno większych transakcji (np. Dino Polska), jak i mniejszych (Braster, XTPL), co wyraźnie pokazuje, że instytucje spoza Polski są skłonne zainwestować nawet w podmioty z warszawskiej giełdy o kapitalizacji mniejszej niż 30 mln euro, jeśli oferują one ciekawą technologię, perspektywy wzrostu i mają zarządy, które dobrze komunikują się z rynkiem.

Z naszego punktu widzenia bardzo pozytywny jest fakt, że coraz więcej mniejszych asset menedżerów z krajów niemieckojęzycznych interesuje się spółkami z warszawskiej giełdy, mimo że do tej pory inwestowali wyłącznie w Europie Zachodniej, Ameryce Północnej lub Azji. Szacujemy, że w Niemczech, Austrii oraz Szwajcarii istnieje ponad 300 niezależnych funduszy oraz family offices, czyli instytucji, które zarządzają majątkiem jednej lub kilku zamożnych rodzin. Każda z tych instytucji dysponuje aktywami od 100 mln euro do nawet kilkunastu miliardów euro i zwykle ma długoterminowy horyzont inwestycyjny. Ponadto wiele z tych instytucji posiada szerokie międzynarodowe kontakty branżowe, na których polskie spółki mogą skorzystać, jeśli planują ekspansję na zagranicznych rynkach.

Dawid Stolarek, doradca inwestycyjny, Efix DM

Rynek IPO na GPW nie wygląda zbyt okazale. Zresztą trzy ostatnie duże oferty pierwotne (Dino, GetBack oraz Play) doszły do skutku w dużej mierze ze względu na chęć obniżenia zaangażowania kapitałowego przez znaczących akcjonariuszy. Zdecydowanie brakuje w ostatnich miesiącach ofert spółek o wielkości rzędu kilkuset milionów złotych, których głównym motywem do zaistnienia na giełdzie byłaby chęć pozyskania kapitału pozwalającego stymulować dalszy dynamiczny rozwój. Obecna koniunktura w segmencie małych i średnich spółek nie sprzyja takim debiutom giełdowym. Do tego dochodzi jeszcze wzrost kosztów funkcjonowania na rynku publicznym oraz ryzyka regulacyjnego. Te czynniki skłoniły już dominujących właścicieli części spółek do podjęcia prób wycofania ich z obrotu. Oczywiście rynek nie jest homogeniczny i dlatego kierunek zmian właścicielskich w poszczególnych podmiotach bywa zgoła odmienny. Akcjonariusze niektórych spółek, zwłaszcza tych, które osiągnęły już pewien stopień rozwoju, coraz częściej skłonni są do redukcji swojego zaangażowania w ramach procesu ABB. Trudno tutaj o proste i jednoznaczne oceny konsekwencji takiego działania, gdyż często jest ono motywowane bardzo różnymi pobudkami. Niemniej tego typy transakcje, nawet jeżeli dotyczą jedynie kilkuprocentowych pakietów akcji, należy bardzo pilnie śledzić.

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza