Trwa sezon publikacji raportów za 2020 r. Część spółek ma ten obowiązek już za sobą, ale prawdziwa kumulacja nastąpi w okresie od 19 do 30 kwietnia. Wtedy – jak szacuje Navigator Capital – na rynek trafi blisko 45 proc. wszystkich raportów. Jak co roku przyglądamy się listom pisanym przez prezesów, które dołączane są do rocznych sprawozdań finansowych. Daje się zauważyć, że na przestrzeni ostatnich lat jakość listów rośnie. Mowa nie tylko o ich formie, ale przede wszystkim – treści. Do lamusa odchodzą publikacje, które ograniczały się do kilku kurtuazyjnych sformułowań i podziękowań. Coraz częściej prezesi wykorzystują list jako możliwość ocieplenia wizerunku spółki, nawiązania relacji z akcjonariuszami oraz przekazania garści konkretnych informacji o zeszłym roku i przemyśleń dotyczących przyszłości.
W tegorocznych listach, podobnie zresztą jak rok temu, wątkiem przewodnim jest pandemia. Wpłynęła ona na biznes każdego emitenta. I okazała się zjawiskiem dużo trudniejszym, niż można było przypuszczać jeszcze rok temu.
Niektórzy prezesi do obecnej sytuacji nawiązują bezpośrednio. „Wielu z nas koronawirus dotknął osobiście, wielu przeżyło tragedie związane ze śmiercią bądź ciężkim przebiegiem choroby u najbliższych. Wszystkim Wam przekazuję najszczersze wyrazy współczucia" – pisze Dariusz Orłowski, prezes grupy Wawel.
Entropia i kawitacja, czyli list szefa WP
Jak co roku najbardziej obfity w barwne metafory i porównania jest list napisany przez Jacka Świderskiego, prezesa Wirtualnej Polski. W zeszłym roku mogliśmy poczytać o chrzęstnoszkieletowych żarłaczach, pęcherzu pławnym i technologicznym pacierzu. W tym roku szef giełdowej grupy nie omieszkał posłużyć się określeniami z zakresu fizyki i chemii.
Akcjonariusze mogą więc poczytać o entropii (miara nieuporządkowania) i kawitacji (zjawisko fizyczne polegające na gwałtownej przemianie fazowej z fazy ciekłej w fazę gazową pod wpływem zmniejszenia ciśnienia).